Nim zawodnicy FC Barcelona wybiegli 6 listopada na murawę Stadionu im. Rajko Miticia w Belgradzie (zwanym też nieoficjalnie "Marakaną") by zmierzyć się z Crveną Zvezdą w Lidze Mistrzów, zaliczyli oni wcześniej serię czterech kolejnych triumfów, w tym zwycięstwa nad Bayernem Monachium oraz Realem Madryt. Wielu kibiców przewidywało, że tak rozpędzona "Barca" może niczym burza przejść przez starcie z serbskim klubem - i faktycznie, podopieczni Hansiego Flicka zwyciężyli tu 5:2, a dublet zdobył wówczas Robert Lewandowski, który jednak miał prawo... czuć drobny niedosyt. Jeszcze jedno trafienie i nie tylko cieszyłby się on z hat-tricka, ale osiągnąłby on bowiem również poziom stu bramek strzelonych w Champions League. Godziny do meczu, Polak "na krawędzi". Już jest głośno o Lewandowskim i Flicku Lewandowski szybszy niż Ronaldo, Messi był bezkonkurencyjny. Niezwykły "wyścig" piłkarskich gwiazd Taki wyjątkowy moment nadszedł jednak 26 listopada podczas potyczki z Brestem - Polak jako trzeci gracz w dziejach mógł cieszyć się z zdobycia setnego gola w LM. Podobnym wyczynem mogli się dotychczas poszczycić bowiem wyłącznie Leo Messi oraz Cristiano Ronaldo. Tutaj warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną statystykę - "Lewy" sto bramek uzbierał dokładnie po 125 występach w elitarnych europejskich rozgrywkach, a to oznacza, że poszło mu w tej kwestii zdecydowanie szybciej od Ronaldo, który potrzebował 137 starć. Jednocześnie Messi wyprzedził tu kapitana "Biało-Czerwonych" niewiele - "stówę" zaliczył po 123 meczach. Matty Cash prosto z mostu ws. relacji z Probierzem. "Nie rozmawiamy" Lewandowski "ściga" Ronaldo i Messiego. Przed FC Barcelona kolejne hity w Lidze Mistrzów W ogólnym rozrachunku "CR7" zdobył łącznie w Lidze Mistrzów 141 goli, a Messi 129. Obecnie zdecydowanie nie zapowiada się na to, by panowie mieli ponownie pojawić się w Champions League, więc Robert Lewandowski może jeszcze mocno zniwelować różnicę między sobą a Portugalczykiem i Argentyńczykiem. Po spotkaniu z Brestem w najbliższym czasie "RL9" będzie miał ku temu okazję jeszcze 11 grudnia oraz 21 i 29 stycznia, kiedy to w ramach fazy ligowej FC Barcelona zagra kolejno z Borussią Dortmund, Benficą oraz Atalantą Bergamo.