Partner merytoryczny: Eleven Sports

Huczy po debiucie Szczęsnego. Tego się nie spodziewał. Tak uderzyli w Polaka

Wojciech Szczęsny ma już za sobą debiut w barwach FC Barcelona. Jego występ w meczu Pucharu Króla z UD Barbastro - w którym dwie bramki zdobył Robert Lewandowski - wciąż jest szeroko komentowany. Na niecodzienną wspominkę o byłym reprezentancie Polski zdecydowali się dziennikarze hiszpańskiego portalu "ABC", którzy uderzyli w niego ze względu na... zapach dobiegający z jego ust. Lub - mówiąc wprost - po prostu palenie papierosów.

FC Barcelona. Na zdjęciu Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski
FC Barcelona. Na zdjęciu Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski/Rex Features/East News / AFP7 vía Europa Press/Associated Press/East News /East News

Ponad trzy miesiące Wojciech Szczęsny musiał czekać na swój debiut w barwach FC Barcelona. 34-latek trafił do klubu jeszcze w październiku, lecz do tej pory ciągle zasiadał tylko na ławce rezerwowych. W końcu w miniony weekend Hansi Flick postanowił przerwać passę występów Inakiego Peni, pozwalając byłemu reprezentantowi Polski wejść między słupki w sobotnim meczu 1/16 Pucharu Króla z UD Barbastro.

Wojciech Szczęsny spisał się bez zarzutu. Choć w samej końcówce był bliski bolesnej wpadki, ostatecznie zdołał zachować czyste konto, więc mógł zejść z murawy zadowolony. Show skradł mu jednak jego rodak - Robert Lewandowski, który ustrzelił dublet. Dzięki temu FC Barcelona mogła cieszyć się z pewnej i w efektownej wygranej 4:0.

Po swoim debiucie nasz bramkarz przyznał w rozmowie z TVP Sport, że znalazł się w niewygodnym położeniu. De facto miał bowiem znacznie więcej do przegrania, niż mógł zyskać. - Na debiut w Barcelonie czekałem trzy miesiące i miałem nadzieję, że już nigdy nie będę musiał. Dobrze się czuję. Był to niewdzięczny mecz, bo wygrana była naszym obowiązkiem i mogliśmy coś tylko zepsuć. Udało się jednak tego nie zrobić - tłumaczył Wojciech Szczęsny.

FC Barcelona. Wojciech Szczęsny zadebiutował. I tak piszą o nim media w Hiszpanii

Premierowy występ 34-latka był rzecz jasna szeroko komentowany przez hiszpańskie media. Nie zabrakło w nich pochwał za jego postawę z wypomnieniem jednak wspomnianej już sytuacji z końcowych minut spotkania. Ze sztampy postanowili wyłamać się jednak dziennikarze portalu "ABC", którzy już po upływie znacznego czasu od rozpoczęcia spotkania, postanowili wspomnieć o Wojciechu Szczęsnym, nawiązując do jego skłonności związanej z paleniem papierosów.

Szczęsny to jedyny bramkarz w elicie, który wychodzi na mecz z oddechem śmierdzącym tytoniem. To było wiele lat temu, gdy Johann Cruyff dokańczał palić papierosa w tunelu wiodącym do szatni, a w szkole kazali nam robić popielniczki z gliny jako prezent na Dzień Ojca. Palący bramkarz jest dziś takim dziwactwem, że zasługuje na to, by znaleźć się w kronikach

~ podsumowano sprawę Polaka

Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski przebywają już wraz z resztą drużyny w Arabii Saudyjskiej. FC Barcelona udała się w podróż do Dżeddy w poniedziałek, w związku z rozgrywkami Superpucharu Hiszpanii, który kolejny raz będzie rozgrywany właśnie na Półwyspie Arabskim. Podopieczni trenera Hansiego Flicka swój pierwszy mecz rozegrają w środę, mierząc się z Athletikiem Bilbao. Dzień później Real Madryt zmierzy się w drugim półfinale z Mallorcą.

FC Barcelona - Atletico Madryt 1-2. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
Wojciech Szczęsny i Hansi Flick/Piotr Matusewicz / DPPI via AFP / Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Wojciech Szczęsny w barwach FC Barcelona/DAISUKE Nakashima/Aflo Images/East News / Nur Photo/East News/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem