Wojciech Szczęsny już po debiucie w FC Barcelona. Gorzkie słowa zaraz po meczu
Wojciech Szczęsny po kilku miesiącach wyczekiwania w końcu doczekał się debiutu w barwach FC Barcelona. Były bramkarz reprezentacji Polski zagrał pełne 90 minut w meczu Pucharu Króla z UD Barbastro i zachował czyste konto. Po spotkaniu Polak stanął przed kamerami TVP Sport i wypalił. Z jego ust padło kilka bardzo gorzkich słów.
Wojciech Szczęsny do FC Barcelona przychodził w sytuacji ekstremalnie awaryjnej. Polak bowiem został wyciągnięty z "leżaczka na plaży", aby zakończył swoją sportową emeryturę. Taka decyzja wiązała się z poważną kontuzją kolana, której doznał Marc andre Ter Stegen. Klub nie chciał pozwolić na to, aby pierwszym bramkarzem był Inaki Pena.
W związku z tym zgłosił się do byłego reprezentanta Polski, a ten po kilku dniach negocjacji przyjął złożoną mu ofertę i podpisał z "Dumą Katalonii" umowę do końca tego sezonu. Wszystko zostało ogłoszone na początku października 2024 roku.
Szczęsny brutalnie szczery. Tragiczny stan murawy w debiucie
Wówczas z pewnością nikt nie zakładał, że Szczęsny może przegrać rywalizację z Peną. Kwestią czasu wydawało się to, kiedy zobaczymy Polaka w bramce "Blaugrany". Wskazywano na mecze po październikowej przerwie na reprezentacje, ale Hansi Flick zaufał Peni, a rolę "Szczeny" ograniczył do wsparcia z poziomu ławki rezerwowych. Debiut nadszedł dopiero w 2025 roku, a konkretnie 4 stycznia w meczu Pucharu Króla z UD Barbastro.
- Na debiut w Barcelonie czekałem trzy miesiące i miałem nadzieję, że już nigdy nie będę musiał. Dobrze się czuję. Był to niewdzięczny mecz, bo wygrana była naszym obowiązkiem i mogliśmy coś tylko zepsuć. Udało się jednak tego nie zrobić - powiedział na gorąco zaraz po meczu przed kamerami TVP Sport.
Chwilę później padło też kilka gorzkich słów na temat stanu murawy, na jakiej przyszło grać tego popołudnia. - Jest to coś wyjątkowego. Ten debiut jest wyjątkowy z wielu powodów. Nie ukrywam, że na gorszym boisku jeszcze nie zdarzyło mi się grać, ale oba zespoły grały na tym samym i było sprawiedliwie - ocenił Polak.
Teraz pozostaje czekać na to, czy Hansi Flick zdecyduje się zaufać Szczęsnemu także w jednym z nadchodzących spotkań Superpucharu Hiszpanii, gdzie "Blaugrana" z pewnością liczy na pokonanie Athleticu Bilbao w półfinale i ewentualne El Clasico w meczu o tytuł.
Więcej na ten temat
La Liga 21.12.2024 | FC Barcelona | 1 - 2 | Atletico Madryt | Relacja |
La Liga 18.01.202521:00 | Getafe CF | - | FC Barcelona |