Wenger chwali rywala
Trener Arsenalu Londyn, Arsene Wenger po porażce swojego zespołu ze Stoke City przyznał, że rywale byli lepiej przygotowani fizycznie.

Architektem zwycięstwa beniaminka nad "Kanonierami" był Rory Delap, którego dwie precyzyjne wrzutki, na gole zamienili Ricardo Fuller i Seyi Olofinjana. Szkoleniowiec Arsenalu nie ukrywał po spotkaniu, że jest zawiedziony. - To my w tym meczu częściej byliśmy w posiadaniu piłki, ale niestety niewiele z tego wynikało, bowiem nie stworzyliśmy groźnych sytuacji. Piłkarze Stoke byli bardzo dobrze zorganizowani w obronie, co znacznie utrudniało nam grę - stwierdził Wenger. - Powinniśmy wcześniej strzelić bramkę, wówczas być może wynik brzmiałby inaczej. Niestety, rywal był dziś nastawiony na walkę, dodatkowo świetne podania zaliczył Delap - dodał. - Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu, postawa zawodników jest odpowiednia. Muszę jednak przyznać, że w spotkaniu ze Stoke, to rywale wyglądali lepiej pod względem fizycznym - ocenił trener "Kanonierów".
Oprócz niekorzystnego wyniku i czerwonej kartki Robina van Persiego, który zaatakował łokciem bramkarza Thomasa Sorensena, po stronie strat szkoleniowiec Arsenalu musi zaliczyć kontuzje Bacary'ego Sagny, Emmanuela Adebayora i Theo Walcotta.