Do zatrzymania obu grup doszło krótko przed rozpoczęciem meczu Roma - Lazio zaplanowanego na 20:45. Jak informuje "Corriere dello Sport", pseudokibice zgromadzili się na Piazzale Ponte Milvio i w pobliżu popularnego lokalu River. Oba miejsca mieszczą się w bliskim sąsiedztwie Stadio Olimpico. Policja zastała tam w sumie ok. 600 zamaskowanych osób, które szykowały się do starcia. Znaleziono przy nich noże, domowej roboty włócznie śrubokręty, łańcuchy, kije baseballowe, bomby dymne oraz hełmy. Przedmioty te w komplecie zostały skonfiskowane jako "przygotowane do popełnienia przestępstwa". Polski duet w wielkim europejskim klubie? Chce ich były triumfator Ligi Mistrzów W Rzymie mogło dojść do dramatu. Sprawna akcja policji zapobiegła rozlewowi krwi Niebezpieczne przedmioty zostały znalezione także na stadionie, skrzętnie ukryte. Brak na razie informacji o liczbie zatrzymanych osób. Włoskie media donoszą, że jutro przed południem oficjalnie przedstawione zostaną pierwsze zarzuty. Wiadomo też, że interwencja policji przebiegła nie bez problemów. Aby spacyfikować uzbrojone grupy, użyto armatek wodnych i gazu łzawiącego. Nie ma w tej chwili raportu na temat liczby osób poszkodowanych. W meczowej kadrze Romy znalazł się Nicola Zalewski. Po raz kolejny usiadł na ławce rezerwowych. Jego dni w rzymskim zespole wydają się policzone, ale... akurat jego najnowsza historia pełna jest niespodziewanych zwrotów akcji. Mecz Roma - Lazio zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0. Rezultat spotkania został ustalony już po 18 minutach gry. Na listę strzelców wpisali się Lorenzo Pellegrini i Alexis Saelemaekers. Potężne problemy Nicoli Zalewskiego. Trener odpowiada. Otwarta deklaracja