W mediach pojawiły się pogłoskami o tym, że Pauleta miałby wrócić do składu Paris Saint-Germain. Wymieniano także kluby ze Stanów Zjednoczonych, Portugali i Kataru. Zakusy na doświadczonego snajpera robiły także giganty z jego rodzinnego kraju - Sporting i Benfica z Lizbony. - Jeśli potrzebowałbym pieniędzy, to zostałbym we Francji - uciął spekulacje kat Polaków z mistrzostw świata w 2002 roku. - Poprzedni sezon w PSG wykończył mnie psychicznie. Kontynuowanie kariery byłoby naprawdę ciężkim wyzwaniem, więc zdecydowałem się tego nie robić - dodał. - Wszystko komplikowały moje liczne przerwy w grze oraz to, że byłem z dala od rodziny - wytłumaczył 35-latek.