Porażki Canucks i Red Wings
Zajmujący drugą pozycję w Konferencji Zachodniej NHL hokeiści Vancouver Canucks przegrali drugie spotkanie z rzędu. Tym razem ulegli przed własną publicznością Phoenix Coyotes 4-5. Trzema asystami popisał się lewoskrzydłowy gości Ray Whitney.

Canucks nie wykorzystali szansy, by zbliżyć się do prowadzącego w konferencji zespołu St. Louis Blues. Choć po 10 minutach gry prowadzili 2-0, ostatecznie zeszli z lodu pokonani.
Wśród "Kojotów", oprócz Whitneya, wyróżnił się bramkarz Mike Smith, który popisał się aż 39 udanymi interwencjami. Ekipa z Arizony awansowała na siódme miejsce w tabeli Zachodu i ma szansę zagrać w play off.
Trzeciej porażki z rzędu doznali plasujący się na czwartej pozycji w tej konferencji hokeiści Detroit Red Wings. W Anaheim ulegli tamtejszym Ducks 0-4.
Jednego z trzech goli w drugiej tercji uzyskał 41-letni Fin Teemu Selanne. To jego trafienie numer 660 w NHL i 1400. punkt do klasyfikacji kanadyjskiej (bramki plus asysty).
Dwie bramki, drugą i trzecią w sezonie, uzyskał Kyle Palmieri. - Wróżę mu piękną przyszłość. Świetnie jeździ na łyżwach i ma piekielnie mocny strzał - ocenił 21-letniego Palmieriego Selanne.
Szwajcarski bramkarz gospodarzy Jonas Hiller po raz 15. w karierze zachował czyste konto, broniąc 23 uderzenia rywali.
Ducks, mimo wygranej, plasują się na 12. pozycji w konferencji i trudno będzie im awansować do play off.
Środowe wyniki:
Buffallo Sabres - Colorado Avalanche 4-5 (po karnych)
Montreal Canadiens - Ottawa Senators 3-2 (po karnych)
Winnipeg Jets - Dallas Stars 5-2
Edmonton Oilers - Columbus Blue Jackets 3-0
Vancouver Caucks - Phoenix Coyotes 4-5
Anaheim Ducks - Detroit Red Wings 4-0