26-letni Szwajcar obronił 16 z 18 strzałów, ale nie uchronił swojego zespołu przed porażką. "Płomienie" odrobiły wprawdzie jednobramkową stratę w trzeciej tercji, lecz gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo w dogrywce dzięki trafieniu Nikity Nikitnina. Ozdobą spotkania była jednak interwencja Berry w 7. minucie po strzale Jacka Johnsona. Gospodarze atakowali w przewadze liczebnej, Ryan Johansen zaskoczył bramkarza niesygnalizowanym podaniem do Johnsona, ale zamiast gola, fani w Scotiabank Saddledome zobaczyli fantastyczną paradę swojego bramkarza. "Nigdy się nie poddawaj! Byłem za daleko od bramki, bo myślałem, że Johansen będzie strzelał, ale on podał. Było więc za późno, żeby lepiej się ustawić. Dlatego starałem się cokolwiek zrobić ze swoim ciałem i krążek trafił prosto we mnie. Miałem też sporo szczęścia" - relacjonował Berra. W starciu zespołów najlepszych hokeistów świata Pittsburgh Penguins z Sidneyem Crosbym znów pokonali na wyjeździe Washington Capitals z Aleksandrem Owieczkinem 4-0. Kanadyjczyk przyćmił rosyjską gwiazdę. Strzelił gola, zaliczył asystę i został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. Marc-Andre Fleury obronił 18 strzałów i zaliczył 25. shutout w karierze. O przewadze "Pingwinów" świadczy statystyka strzałów - 40-18. To piąte ich zwycięstwo z rzędu z zespołem z Waszyngtonu. "To rozczarowujące, bardzo rozczarowujące. Mieliśmy szansę prowadzić w dywizji i pokonać zespół, z którym rywalizujemy o pierwsze miejsce. To byłoby naprawdę świetne. Ale zaliczyliśmy kolejną wpadkę" - przyznał obrońca gospodarzy Karl Alzner. Wyniki środowych spotkań sezonu regularnego hokejowej ligi NHL: Ottawa Senators - Minnesota Wild 3-4 Washington Capitals - Pittsburgh Penguins 0-4 Calgary Flames - Columbus Blue Jackets 1-2 (po dogr.) Anaheim Ducks - New Jersey Devils 3-4 (po dogr.)