Sensacyjne doniesienia dotarły do nas we wtorkowy poranek! Jak podaje dziennikarz Onet.pl i Przeglądu Sportowego - Kamil Wolnicki, z federacją KSW rozstał się Szymon Kołecki. Mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów z 2008 roku, a od 2017 roku zawodnik MMA podjął decyzję o zakończeniu współpracy z gigantem polskiego rynku mieszanych sztuk walki. Kołecki związał się z KSW w 2019 roku. W federacji stoczył cztery walki wygrywając wszystkie, w tym m.in. z Mariuszem Pudzianowskim oraz Damianem Janikowskim. W swoim ostatnim występie pokonał 17 lipca 2021 roku Akopa Szostaka przez nokaut w walce wieczoru gali KSW 62. Jego całkowity bilans walk w MMA wynosi 10-1. Szymon Kołecki: Nie chciałem jedynie "zaliczyć" walki Mistrz olimpijski z 2008 roku szczegółowo wyjaśnił powody swojej decyzji o rozstaniu. - Umówiliśmy się z władzami federacji KSW, że stoczę w tym roku jeszcze jeden pojedynek za normalną stawkę, ale nie było mowy o starciu o pas z kimś takim, jak niepokonany od pięciu lat w wadze półciężkiej Tomasz Narkun. A taką właśnie dostałem ofertę. I ją odrzuciłem. Nigdy wcześniej tego nie zrobiłem, ale w tym wypadku oczekiwałem więcej czasu na przygotowania niż tylko niespełna osiem tygodni. A tylko tyle mi zaproponowano, choć ja byłem po dwumiesięcznym roztrenowaniu. Nie chciałbym takiej walki jedynie "zaliczyć", a dać sobie szansę na zwycięstwo. Do tego jednak trzeba przygotować odpowiednią formę - powiedział w rozmowie z Wolnickim. Szymon Kołecki: Moja historia z KSW właśnie się skończyła Zawodnik dodał także, że zależało mu na polubownym rozstaniu i podkreślił, że zawsze chciał wystąpić w KSW, ale "część historii właśnie się skończyła". - Mowa w końcu o przeciwniku, który jest najlepszym zawodnikiem w KSW. Okazało się jednak, że na rozmowę nie ma szans, więc w tej sytuacji lepiej będzie się rozstać. Mogłem oczywiście trzymać się zapisów umowy i dochodzić swoich praw, ale uznałem, że będzie lepiej, jeśli każdy pójdzie w swoją stronę. Zawsze chciałem wystąpić w KSW, dokonałem tego, ale ta część historii właśnie się skończyła - powiedział Kołecki. Cały materiał znajdziesz na polsatsport.pl! PI, Polsat Sport