<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/piast-gliwice-wisla-plock,5736" target="_blank">Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Piast Gliwice- Wisła Płock</a> <a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/piast-gliwice-wisla-plock,id,5736" target="_blank">Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Piast - Płock</a> Ostatnie miejsce w tabeli, brak jakiejkolwiek wygranej i mecz zaległy - z takim bilansem przyjeżdżała do Gliwic Wisła Płock. Do Gliwic, na stadion przy ulicy Okrzei, gdzie Piast w lidze nie przegrał od ponad roku. Nadzieją "Nafciarzy" miał być Radosław Sobolewski, który debiutował na ławce trenerskiej. Sobolewski, mając więcej czasu na przygotowanie drużyny dzięki przełożonemu meczu z Legią Warszawa, zabrał nawet drużynę na krótki obóz przygotowawczy, ale gra "Nafciarzy" nie zmieniła się znacząco. Wisła koncentrowała się na kontratakach, zostawiając Piastowi miejsce do ataków pozycyjnych. Mistrzowie Polski skwapliwie z tego korzystali, prezentując ciekawe ustawienie. O ile w defensywie drużyna trenera Waldemara Fornalika była ustawiona w klasycznym 4-5-1, tak podczas rozgrywania akcji Mikkel Kirkeskov dołączał do stoperów, a Bartosz Rymaniak i Jakub Holubek pełnili rolę wahadłowych. Szczególnie aktywny był właśnie operujący po prawej stronie Rymaniak, który doskonale radził sobie z Giorgim Merebaszwilim i Damianem Michalskim. W środku pola ochoczo grę na swoje barki brał za to Patryk Sokołowski. Gospodarze objęli prowadzenie po pół godzinie gry, a Piotr Parzyszek wykorzystał swoją trzecią szansę w tym spotkaniu. Piłkę przed polem karnym w fatalny sposób stracił Merebaszwili, przejął ją Rymaniak i odnalazł podaniem swojego napastnika. Ten uderzył płasko i trafił do bramki tuż przy słupku. Tym samym Parzyszek przełamał się po serii ośmiu spotkań bez strzelonego gola. Przed przerwą obie drużyny stworzyły jeszcze zagrożenie po stałych fragmentach. Najpierw wyrównać mógł Alan Uryga, jednak jego strzał głową był minimalnie niecelny. Później po zgraniu piłki głową przez Parzyszka z bliskiej odległości uderzył Korun, ale źle trafił futbolówkę i ta przeleciała ponad bramką. Trener Sobolewski już w przerwie dokonał pierwszej zmiany w swojej ekipie. Boisko opuścił Oskar Zawada, a pojawił się na nim Grzegorz Kuświk. Obraz gry nie uległ jednak zmianie, choć Piast nie atakował już tak intensywnie, jak w pierwszej połowie. Dopiero kwadrans przed końcem meczu "Nafciarze" napędzili miejscowym stracha. Dobrą akcję przeprowadził Merebaszwili, który minął bramkarza i oddał płaski strzał. Piłkę do bramki z najbliższej odległości dobił jeszcze Kuświk, a sędzia podniósł chorągiewkę! Na spalonym był prawdopodobnie i Kuświk, i Merebaszwili we wcześniejszej fazie akcji. Chwilę później groźny strzał z dystansu oddał Damian Rasak, a z bliskiej odległości dobijał jeszcze Mateusz Szwoch. Z oboma uderzeniami doskonale poradził sobie Frantiszek Plach. Złą wiadomością z końcówki spotkania była dla kibiców Piasta kontuzja Tomasza Huka. Mecz na pozycji środkowego obrońcy kończył Rymaniak, a pod nieobecność także walczącego z urazem Jakuba Czerwińskiego, trener Waldemar Fornalik może mieć na tej pozycji problem. Dzięki wygranej Piast awansował na piątą pozycję w tabeli, choć może jeszcze zostać wyprzedzony przez Lechię Gdańsk. Wisła jest na dnie tabeli z zaledwie jednym punktem na koncie. To trudna sytuacja, zwłaszcza, że przeciwnikiem "Nafciarzy" w zaległym meczu jest Legia Warszawa. Wojciech Górski Piast Gliwice - Wisła Płock 1-0 (1-0) Bramka: 1-0 Parzyszek (33.). Żółta kartka - Piast Gliwice: Tomasz Huk. Wisła Płock: Mateusz Szwoch, Jakub Rzeźniczak. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 3 779. Piast Gliwice: Frantiszek Plach - Uros Korun, Tomasz Huk (84. Gerard Badia), Mikkel Kirkeskov - Bartosz Rymaniak, Patryk Sokołowski, Sebastian Milewski, Tom Hateley, Jakub Holubek (80. Tomasz Mokwa) - Jorge Felix, Piotr Parzyszek (72. Dominik Steczyk). Wisła Płock: Thomas Daehne - Jakub Rzeźniczak, Michał Marcjanik, Alan Uryga, Damian Michalski (85. Olaf Nowak) - Ricardinho (72. Suad Sahiti), Dominik Furman, Mateusz Szwoch, Damian Rasak, Giorgi Merebaszwili - Oskar Zawada (46. Grzegorz Kuświk). Po meczu Piast Gliwice - Wisła Płock (1-0) powiedzieli: Radosław Sobolewski (trener Wisły): "Przyjechaliśmy do Gliwic z nadzieją odniesienia zwycięstwa. Spotkaliśmy się z zespołem, który ciężko było rozbić, stworzyć sobie sytuacje. Zdaję sobie sprawę, że nie był to mecz atrakcyjny dla kibiców. Nam brakuje takiej pazerności na bramki i nad ty musimy pracować. Wiem, że tylko kwestią czasu jest, kiedy zaczniemy wygrywać. Końcówka meczu optycznie należała do nas, trzeba jednak wziąć pod uwagę mądrość rywala. Podejrzewam, że tak właśnie chciał zagrać, by wyprowadzić kontry". Waldemar Fornalik (trener Piasta): "Jesteśmy zadowoleni z wyniku i gry w wielu fragmentach. Staraliśmy się w tym meczu dominować, prowadzić grę. Cieszę się, bo wiem jakie mieliśmy problemy, ilu zawodników nie mogło wystąpić. Ci, którzy ich zastąpili pokazali się z dobrej strony. To był nasz trzeci mecz w nowym ustawieniu i bez straty gola. Czekamy na powrót kontuzjowanych. Jestem zadowolony z tego, że nasza praca przynosi efekty. Drużyna jest w fazie przebudowy i nie można na nią patrzeć przez pryzmat Piasta z poprzedniego sezonu. Są nowi zawodnicy, którzy się rozwijają i idą do przodu. Cieszę się z przełamania Piotra Parzyszka. Europejskie puchary fizycznie go zmasakrowały, ale w ostatnich dniach było widać, że wraca do dawnej dyspozycji. Nad wzmocnieniami cały czas pracujemy z dyrektorem sportowym, mamy jeszcze dwa tygodnie i nowi piłkarze powinni się pojawić w tym czasie". <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>