Za klubem z Zabrza burzliwe dwa tygodnie. Nic nie zapowiadało takiego tektonicznego tąpnięcia, jakie miało miejsce 14 czerwca. Wtedy to, pomiędzy porannym i popołudniowym treningiem zarząd Górnika poinformował Jana Urbana, klubową legendę przecież, że nie jest już szkoleniowcem. A wszystko w sytuacji, że poprzedni sezon zabrzanie skończyli na niezłym 8 miejscu, grając przy tym ofensywną piłkę. Nie chcą ujawnić szczegółów Doświadczony trener poprowadził jeszcze popołudniowy trening i musiał się pożegnać z drużyną. Z żalem dodajmy, bo także piłkarze decyzją działaczy byli zaskoczeni, żeby nie napisać zszokowani. Bezkrólewie trwało kilkanaście dni, do ostatniego czwartku, kiedy górniczy klub podpisał dwuletni kontrakt z Bartoschem Gaulem. Ten 34-letni trener z Niemiec, ale urodzony w Bytowie i mający tam liczną rodzinę, przez ostatnie kilka lat z powodzeniem pracował w 1.FSV Mainz 05. Wiosną był nawet przymierzany do pracy w Schalke 04, gdzie wcześniej prowadził młodzież. W klubie z Moguncji pozwolono mu odejść nie bez żalu. - Odchodzi od nas bardzo kompetentna i uczciwa osoba. Żegnamy się z żalem i z łezką w oku. Bartoschowi życzymy oczywiście wszystkiego najlepszego w przyszłej karierze i życiu prywatnym - cytuje dyrektora świetnie funkcjonującej piłkarskiej Akademii w Mainz Volkera Kerstinga, oficjalna strona 1.FSV Mainz 05. Spore finansowe straty Na klubowej stronie można też przeczytać: "Gaul pracował jako trener w Akademii Mainz od 2015 roku. Ostatnie cztery lata był szkoleniowcem zespołu U23 w lidze regionalnej. Jego kontrakt z Mainz był datowany do 2023 roku. Oba kluby zgodziły się nie ujawniać warunków transferu" - czytamy na stronie niemieckiego klubu. Także prezes Górnika Arkadiusz Szymanek na piątkowej konferencji prasowej, na której nowy trener został zaprezentowany zastrzegł, że nie będzie w tym temacie udzielał informacji. Można tylko zgadywać, o jaką kwotę chodzi. Tak czy inaczej, to Górnik musi teraz płacić dwóm trenerom, bo na liście płac jest zwolniony dwa tygodnie temu Jan Urban, którego kontrakt obowiązuje do czerwca 2023 roku i zatrudniony kilka dni temu Bartosch Gaul. Ten podpisał z górniczym klubem umowę na 2 lata. Do Zabrza przyszedł bez swojego sztabu szkoleniowego, bo póki co jest ten, który towarzyszył trenerowi Urbanowi. Zmiany nie są jednak niemożliwe. Górnik na trenerów wyda sporo, a wszystko to w sytuacji, kiedy kwietniowy raport finansowy klubu wykazał stratę za 2021 rok w wysokości prawie 10.5 mln złotych. To on ma być nowym trenerem Górnika Zabrze Lukas Podolski wyjawia, jak naprawdę było W klubie Ekstraklasy wstrzymują się z transferami