Nowy termin imprezy, która po 18 latach ponownie wróciła do kalendarza rajdowych mistrzostw świata, zostanie ustalony w najbliższych dniach, przy uwzględnieniu aktualnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa oraz prognozami dotyczącymi plagi szarańczy, jaka jest spodziewana w Kenii latem tego roku. Decyzję zaakceptował szef Międzynarodowej Federacji Samochodowej Jean Todt, który był jednym z orędowników powrotu rundy rajdowych mistrzostw świata do Afryki. - Przygotowania do rajdu przebiegały bez większych zakłóceń, dwa tygodnie temu zostało zakończone wyznaczanie trasy, opracowane zostały wytyczne dotyczące bezpieczeństwa. Teraz poczekamy na nowy termin, jesteśmy gotowi przyjąć wszystkich czołowych kierowców świata - zadeklarował przewodniczący komitetu organizacyjnego Safari Rally Phineas Kimathi. Według nieoficjalnych informacji nowy termin Safari zostanie wyznaczony na koniec października, gdy w Kenii nie będzie już zbyt wysokich temperatur. Rajd Safari jest kolejną rundą cyklu, której termin został zmieniony z powodu pandemii koronawirusa. W sezonie 2020 odbyły się trzy rundy mistrzostw świata, ale tylko pierwszą z nich - Monte Carlo - rozegrano bez zakłóceń. Druga - Rajd Szwecji - została o ponad połowę skrócona z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych, trzecią - w Meksyku - z powodu zagrożenia koronawirusem przerwano po dwóch etapach. Jeszcze przed wybuchem pandemii odwołany został przez organizatora z powodu problemów finansowych Rajd Chile (16-19 kwietnia). Kilka dni później zapowiedziano, że w planowanym terminie (23-26 kwietnia) nie odbędzie się też Rajd Argentyny. Pod koniec marca z powodu pandemii przełożone zostały rundy w Portugalii (zaplanowana pierwotnie na 21-24 maja) i we Włoszech (4-7 czerwca). Po przełożeniu Safari, najbliższą rundą WRC jest 70. Neste Rally Finland (6-9 sierpnia). wha/ co/