"Oczywiście, gdybym grał lepiej, gdybym w każdym meczu, jako lider zespołu, zdobywał komplet punktów, wówczas bylibyśmy znów w czołówce. Ale tak się nie stało, dlatego biorę winę na siebie. Władze klubu i trener muszą jednak zrozumieć, że nie jestem maszyną do wygrywania i mnie zdarzają się słabsze występy" - powiedział 28-letni Such. W zeszłym sezonie Olimpia-Unia jako beniaminek zdobyła - po dziesięciu latach przerwy - złoto drużynowych MP. W zakończonym sezonie zasadniczym 2011/2012 superligi Wschodzący Białystok uplasowała się na ósmym miejscu i nie zagra w play off. "Znów się okazało, że trudniej obronić tytuł, niż go zdobyć. Z pewnością zaważyła moja słabsza postawa, słabsza gra Mateusza Gołębiowskiego, ale przystąpiliśmy do rozgrywek osłabieni. Bo tak należy nazwać odejście chińskiego obrońcy Liu Kaia" - dodał wielokrotny reprezentant Polski. We wtorek Such, podobnie jak Gołębiowski i Chińczyk Li Bochao, pożegnali się z grudziądzką publicznością. Indywidualny mistrz kraju 2011 w prestiżowym pojedynku pokonał aktualnego mistrza Polski Wanga Zengy Yi (Bogoria Grodzisk Mazowiecki) 3:0. W marcowych MP w Wieliczce Such nie uczestniczył z powodu kontuzji. "Nadspodziewanie łatwo poradziłem sobie z "Wandżim". W pierwszym i drugim secie równo było do stanu 6:6 i 7:7, a później odskakiwałem. W trzecim prowadziłem już 9:3, a ostatecznie było 11:5" - relacjonował przebieg spotkania. - Mateusz przenosi się do ZKS Drzonków, nie wiem, gdzie będzie grał Li. Sam też jeszcze nie podpisałem kontraktu z żadnym klubem. Z pewnością znów interesuje mnie walka o najwyższe cele. Tak było przed dwoma laty, gdy przychodziłem do Lęborka. Koledzy nie wierzyli, że stać nas na medal, a niewiele zabrakło do złota" - przyznał Such. W superlidze w barwach ekipy z Grudziądza występowali też grający szkoleniowiec Piotr Szafranek i - w ostatnim meczu - pochodzący z tego miasta Wojciech Maćkowiak. Na co dzień pracuje jako trener młodzieży w Olimpii-Unii. Ostatni raz w najwyższej klasie zagrał ponad cztery lata temu i gładko przegrał z Marcinem Kusińskim. We wtorek stawił zacięty opór złotemu medaliście IMP 2010 Danielowi Górakowi. W piątym secie Maćkowiak wygrywał 6:2, lecz końcówka należała do utytułowanego rywala. W maju Sucha czeka jeszcze jeden turniej - światowe kwalifikacje do igrzysk olimpijskich. Zawody odbędą się w Katarze.