Partner merytoryczny: Eleven Sports

Oficjalnie: Iga Świątek ogłosiła nazwisko nowego trenera

Iga Świątek już oficjalnie poinformowała o tym, kto będzie jej nowym trenerem po tym, jak rozstała się z Tomaszem Wiktorowskim. Liderka światowego rankingu podjęła decyzję o rozpoczęciu współpracy z nowym szkoleniowcem, którym został Wim Fissette. Belg ma bardzo duże doświadczenie na globalnym poziomie dzięki współpracy z wieloma utytułowanymi zawodniczkami, mistrzyniami wielkoszlemowymi i pierwszymi zawodniczkami w światowych rankingach, żeby wymienić tylko Kim Clijsters czy Naomi Osakę.

Iga Świątek
Iga Świątek/Ibrahim Ezzat / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

Dwa tygodnie temu Iga Świątek rozstała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Potem wycofała się z turnieju w Wuhan. Ogłosiła jednocześnie, że w ciągu najbliższych tygodni poda nazwisko nowego trenera. I słowa dotrzymała.

Właśnie ogłosiła nazwisko nowego trenera. Tym został Wim Fissette, który w przeszłości pracował z Kim Clijsters czy Naomi Osaką.

Aleksander Kwaśniewski powiedział to o sytuacji Igi Świątek. "To był zasadniczy moment". WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Iga Świątek ogłosił. Oto nowy trener naszej tenisistki

Iga Świątek i Wim Fisette zaczęli już przygotowania do WTA Finals w Rijadzie, wspólnie z fizjoterapeutą i trenerem przygotowania motorycznego Maciejem Ryszczukiem, psychologiem Darią Abramowicz oraz sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem.

Mam wieści, które obiecywałam i bardzo się cieszę na ten nowy rozdział w mojej karierze. Miło mi ogłosić, że do mojego zespołu dołącza Wim Fissette. Jak wiecie teraz przygotowuję się do WTA Finals, ale moja perspektywa na karierę jest zawsze długoterminowa, nigdy krótkowzroczna... Wiele razy już wspominałam, że moja kariera to dla mnie maraton, nie sprint i działam, pracuję i podejmuję decyzje właśnie z tym podejściem. Chcę dodać, że cieszę się na współpracę z Wimem. Widzę u niego bardzo dobre podejście, wizję, a dodatkowym atutem jest jego ogromne doświadczenie na najwyższym poziomie w tenisie. Wiadomo, że to zawsze ważne, żeby poznać się lepiej, ale za nami bardzo dobry start relacji, a ja nie mogę się doczekać powrotu do rywalizacji

~ przekazała Świątek w oświadczeniu.



- Jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę pracować z Igą i dołączyć do jej zespołu ekspertów. Miałem okazję ją poznać w 2018 roku, gdy wygrała swój juniorski Wimbledon, kiedy po tytuł seniorski sięgała moja ówczesna zawodniczka Angelique Kerber. Od tego wieczoru, gdy poznałem Igę, obserwowałem jej rozwój, ale miałem też przyjemność dzielić z nią kort na treningach zawodniczek, z którymi współpracowałem, a często też zacięte mecze. Iga jest wzorem dla wielu zawodniczek dzięki stałej intensywności, z jaką gra czy skoncentrowaniu na swojej pracy. Tym bardziej bardzo się cieszę na tę współpracę, licząc na to, że oboje będziemy się doskonalić i dążyć do spełniania sportowych marzeń. Jazda, Iga! - to już z kolei słowa nowego trenera Świątek Wima Fissette'a.

Tomasz Wiktorowski wyjaśnił. To dlatego nie jest już trenerem Igi Świątek

Wokół rozstania Świątek z Wiktorowskim narosło wiele spekulacji. Temat uciął sam szkoleniowiec, który w rozmowie z WP Sportowe Fakty wyjaśnił, jak było rzeczywiście.

Nasza tenisistka pod wodzą tego szkoleniowca odniosła największe sukcesy, triumfując trzykrotnie w Rolandzie Garrosie, zwyciężając w US Open oraz zdobywając brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Szkoleniowiec podkreślił też, że żadnej "złej krwi" w sztabie nie było.

 - Uważam, że generalnie mieliśmy bardzo dobre relacje w zespole. Podczas trzyletniej intensywnej współpracy niemożliwością jest uniknięcie trudnych sytuacji, ale nawet wtedy zawsze znajdowaliśmy drogę do porozumienia i wyjścia na prostą. Priorytetem zawsze była dla nas Iga i wszystko, co wiąże się z przygotowaniem zawodniczki na najwyższym poziomie - dodał Wiktorowski i podkreślił również, że decyzja była "koniecznością" i została przemyślana.

Iga Świątek/LUKE HALES / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP/AFP
Wim Fissette/Robert Prange/Getty Images
Iga Świątek/AFP/GETTY IMAGES NORTH AMERICA Michael Reaves/MR / MR/AFP






INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem