Formuła 1. Valtteri Bottas wygrał Grand Prix Austrii

Jeszcze w zeszłym sezonie polscy kibice mogli emocjonować się występami Roberta Kubicy w wyścigach Formuły 1. Tym razem Polak musi uzbroić się w cierpliwość, bowiem jest tylko rezerwowym kierowcą Alfy Romeo.

Faworytami inauguracji sezonu byli kierowcy Mercedesa. Valtteri Bottas wywalczył pole position, a tuż za nim miał wystartować Lewis Hamilton. Brytyjczyk jednak tuż przed startem został karnie przesunięty o trzy pozycje, ponieważ podczas kwalifikacji nie zwolnił na widok żółtej flagi. Z tego powodu z pierwszej linii wystartował Max Verstappen z Red Bulla. On jednak bardzo szybko zakończył rywalizację z powodu awarii bolidu.

Kierowcy Alfy Romeo, czyli teamu Kubicy, zakończyli wyścig z różnym skutkiem. Kimi Raikkonen nie ukończył rywalizacji, zaś Antonio Giovinazzi zajął dziewiąte miejsce.

1. Valtteri Bottas (Finlandia/Mercedes) 1:30.55,739

2. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) strata 2,700 s

3. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) 5,491

4. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 5,689

5. Carlos Sainz jr (Hiszpania/McLaren) 8,903

6. Sergio Perez (Meksyk/Racing Point) 15,092

7. Pierre Gasly (Francja/AlphaTauri) 16,682

8. Esteban Ocon (Francja/Renault) 17,456

9. Antonio Giovinazzi (Włochy/Alfa Romeo) 21,146

10. Sebastian Vettel (Niemcy/Ferrari) 24,545

11. Nicholas Latifi (Kanada/Williams) 31,650

12. Daniił Kwiat (Rosja/AlphaTauri) 2 okr.

13. Alexander Albon (Tajlandia/Red Bull) 4 okr.

nie ukończyli: Max Verstappen (Holandia/Red Bull), Daniel Ricciardo (Australia/Renault), Lance Stroll (Kanada/Racing Point), Kevin Magnussen (Dania/Haas), Romain Grosjean (Francja/Haas), George Russell (W. Brytania/Williams), Kimi Raikkonen (Finlandia/Alfa Romeo)

Start przyniósł sporo emocji, ale obyło się bez zmian w czołówce. Bottas utrzymał prowadzenie, a więcej problemów niż Hamilton, którego skutecznie zablokował Albon, sprawił Verstappenowi Lando Norris. Startujący z trzeciej pozycji kierowca McLarena był bliski wyprzedzenia zawodnika Red Bulla.

Nieźle zaczęli za to kierowcy Alfy Romeo - Giovinazzi awansował o cztery pozycje, a Raikkonen o dwie.Mimo dobrego początku Norris już na piątym okrążeniu spadł na 5. miejsce. Wyprzedzili go Albon oraz Hamilton.

Na 10. okrążeniu Hamilton przesunął się na trzecią pozycję, wyprzedzając Albona. Chwilę później rozegrał się katastrofa Verstappena! Samochód Red Bulla na początku 11. okrążenia po prostu stracił moc i natychmiast spadł na ostatnie miejsce. Holender był niebywale zdenerwowany, gdy zjeżdżał do alei serwisowej. Na prowadzenie wysunęły się dwa Mercedesy - Bottas przed Hamiltonem.

Chwilę później Verstappen próbował jeszcze wrócić na tor, ale jego silnik wyłączył się po przejechaniu zaledwie kilku metrów. To koniec wyścigu dla kierowcy Red Bulla!Nie minęło wiele czasu, gdy z podobnych powodów wyścig musiał zakończyć Daniel Ricciardo. Po 23. okrążeniach z powodu problemów z czujnikiem do boksu zjechał Lance Stroll, który także nie wrócił już na tor.

Dosyć szybko wyścig zakończył się też dla Kevina Magnussena. Kierowca Haasa wypadł z toru i potrzebna była wizyta na torze samochodu bezpieczeństwa. Tuż po neutralizacji nieudany atak przeprowadził Vettel, w konsekwencji którego kierowca Ferrari spadł na 15., przedostatnie miejsce.Na prowadzeniu wyraźnie byli kierowcy Mercedesa - Bottas i Hamilton, ale po 45. okrążeniach dostali niepokojące informacje. Wadliwe okazały się czujniki w obu samochodach. "Trzymajcie się z dala od krawężników" - zakomunikowano zawodnikom.

To był w ogóle wyścig awarii. Po 51. okrążeniach bolid Williamsa odmówił posłuszeństwa George'owi Russellowi, wkrótce odpadł także Romain Grosjean i w grze zostało jedynie 14. kierowców.Cztery okrążenia doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem Raikkonena. Finowi podczas jazdy odpadło koło i doświadczony kierowca musiał ratować się ucieczką na pobocze. O także musiał wycofać się z wyścigu.

Dziesięć okrążeń przed końcem Albon ostro zaatakował Hamiltona i wydawało się już, że jego manewr zakończy się powodzeniem. Doszło jednak do kontaktu między oboma bolidami i kierowca Red Bulla wyleciał z toru. Spadł na ostatnie miejsce, a Hamilton utrzymał drugą lokatę!

Jury przyjrzało się temu incydentowi i nałożyło na Hamiltona karę pięciu sekund. Z kolei Leclerc zaatakował z piątego miejsca i wyprzedzając Norrisa i Pereza, awansował na trzecią lokatę.Chwilę później okazało się, że Albon nie ukończy w ogóle wyścigu. Podobnie jak Daniił Kwiat, któremu pękła opona. Na torze zostało 11. kierowców.

Na finiszu Hamilton zakończył wyścig na drugim miejscu, ale kara pięciu sekund przesunęła go na czwarte miejsce. Wygrał Bottas, drugi był Leclerc, trzeci Lando Norris, a czwarty Hamilton!