Wielki mistrz na dopingu?
Słynny meksykański bokser, były mistrz świata w czterech wagach Erik Morales został przyłapany na stosowaniu zabronionych środków. Według amerykańskich mediów, jego sobotnia walka z Dannym Garcią (USA) w Nowym Jorku może dojść jednak do skutku.

Stawką pojedynku są pasy czempiona federacji WBC i WBA w wadze junior półśredniej. To rewanż za konfrontację z marca, wygraną przez pięściarza ze Stanów Zjednoczonych na punkty.
Wtedy również Morales narobił zamieszania przed wejściem do ringu, bowiem nie osiągnął limitu wynoszącego 63,5 kg. Z tego powodu stracił należący do niego pas WBC (gdyby zwyciężył w walce, wówczas tytuł byłby wakujący) i 50 tysięcy z gaży wynoszącej milion dolarów.
Zdaniem mediów z USA, Morales tym razem został przyłapany na zażywaniu środków pomagających zbijanie wagi. Do potyczki z Garcią ma mimo wszystko dojść, bowiem wyniki badania próbki B zostaną ogłoszone prawdopodobnie dopiero po pojedynku.
Meksykanin zaprzecza oskarżeniom o doping. "Od 28 lat trenuję boks i jestem czysty" - zapewnił.
W zawodowej karierze zanotował 52 triumfy i poniósł osiem porażek. Garcia jest niepokonany 24-0.