Na mównicy obaj byli lakoniczni, wszystko co najlepsze chcąc pokazać w ringu. - Bardzo szanuję rywala. To najwyższa półka, wszyscy boją się z nim walczyć, dlatego ten pojedynek jest dla mnie tym większym zaszczytem. Wierzę, że mam umiejętności, które pozwolą mi wygrać i zostać mistrzem świata. Nie wyobrażacie sobie, jak bardzo jestem podekscytowany - powiedział Proksa. Polskiego pięściarza chwalił zarówno Gołowkin, jak i jego trener. - Bardzo szanujemy Proksę, spodziewamy się trudnej walki - mówił Abel Sanchez. - To bardzo dobry bokser, bardzo silny. Szykuje się świetny pojedynek - dodał kilka minut później Gołowkin. Ciepłych słów obu zawodnikom nie szczędzili promotorzy. Artie Pelullo z Banner Promotions komplementował sportową postawę bohaterów sobotniej gali. - Nikt nawet nie mrugnął okiem, nikt nie pytał o pieniądze. Obaj po prostu chcieli walczyć - mówił. Walka Proksy z Gołowkinem odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu. W Polsce fani boksu będą mogli ją obejrzeć na kanale nPremium HD. <a href="http://sport.interia.pl/boks/news-proksa-golowkin-o-pas-wba-juz-w-sobote,nId,631332" target="_blank">Dowiedz się więcej na temat walki Grzegorza Proksy z Giennadijem Gołowkinem!</a>