Thurman najchętniej skonfrontowałby swoje zero z zerem Floyda Mayweathera Jr, który poszukuje rywala na 12 września. "Money" i jego obóz twierdzą jednak, że 26-latek wciąż powinien pracować na swoje nazwisko, boksując przede wszystkim z pięściarzami ze swojej kategorii wagowej, zanim będzie mógł wstąpić do wielkiej ligi. - Floyd chce, żebym walczył z młodymi, bo nie chce, abym bił starszych. TBE to tak naprawdę To Be Extinct (wymierający, wygasający - red.). Pomachajmy staruszkowi na do widzenia - powiedział. Gdyby Mayweather zmienił zdanie i wybrał boksera z Florydy na swojego kolejnego przeciwnika, Thurman nie miałby właściwie czasu na to, aby odpocząć po niedzielnym triumfie nad Luisem Collazo. "One Time" podkreśla jednak, że wcale go nie potrzebuje. - Jestem gotowy walczyć za osiem tygodni. Jestem młody. Kiedyś walczyli co tydzień. Zgarnąłem czek, chętnie zgarnę kolejny - stwierdził.