Partner merytoryczny: Eleven Sports

Jest decyzja w sprawie kontrowersyjnej Lin Yu-Ting. Wiadomość z Tajwanu, finałowa rywalka Julii Szeremety wraca na ring

- Lin Yu-Ting wraca na ring, aby wziąć udział w listopadowym finale. Pierwsza walka po igrzyskach w Paryżu! - tak zatytułowany został jeden z materiałów, które ukazały się w ostatnich godzinach w tajwańskich mediach. Finałowa przeciwniczka Julii Szeremety z igrzysk olimpijskich, co ujawnił jej trener, szykuje się do startu w finale Pucharu Świata, organizowanym przez World Boxing. A to nie koniec dobrych wiadomości dla Lin Yu-Ting i całego, bokserskiego Tajwanu.

Lin Yu-Ting
Lin Yu-Ting/Mauro Pimentel / AFP/AFP

W boksie olimpijskim od dłuższego czasu mamy do czynienia z rozłamem i to nie jest żadną tajemnicą. A każdy, kto nie miał pojęcia, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, mógł dowiedzieć się o tym przy okazji niedawnych igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Ważna decyzja zapadła. Lin Yu-Ting i jej trener ujawnili na Tajwanie

Tam problem doprawdy wybił z całą mocą, a punktem kulminacyjnym rozłamu była sprawa związana z kontrowersjami wokół płci dwóch znakomitych pięściarek, Lin Yu-Ting oraz Imane Khelif z Algierii. Wtedy to niezorientowani mogli dowiedzieć się, jak potężny jest konflikt pomiędzy Międzynarodowym Stowarzyszeniem Bokserskim (IBA), którym zawiaduje Rosjanin Umar Kremlow, będący w bliskich relacjach z Władimirem Putinem, a Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim. Gdy sprawa obu sportsmenek przybrała monstrualne rozmiary i niektórzy już domagali się, by usunąć je w trybie pilnym z rywalizacji, dokładający do pieca Kremlow nie skorzystał z żadnej okazji, by wyłożyć na stół rzekome wyniki badań. Te wyniki, które wcześniej spowodowały, że obie zawodniczki zostały wykluczone z odbywających się w ubiegłym roku mistrzostw świata w Indiach z powodu zbyt wysokiego poziomu testosteronu.

Oczywiście sprawa jest delikatna, ale dopóki nie będzie twardych dowodów, krzywdzące byłoby ferowanie jakichkolwiek wyroków. A te pojawią się już niedługo i są po stronie MKOl, który przeprowadzał badania zawodniczek podczas rzeczonych IO. Jako że na wyniki czeka się około trzech miesięcy, można spodziewać się, że opinia publiczna otrzyma komunikat w listopadzie.

Na Tajwanie oczywiście nikt nie dopuszcza czarnego scenariusza, a Lin Yu-Ting, która już wcześniej była bardzo popularna, zyskała status absolutnej gwiazdy. Pięściarka bierze udział w rozlicznych spotkaniach, jest gwiazdą wielu wydarzeń, podczas których zabiera głos. "Tajwańska królowa boksu", jak nazywają ją media z Azji Wschodniej, także wczoraj miała szczelnie wypełniony harmonogram, biorąc udział w debacie publicznej w sprawie "zrównoważonego rozwoju pełnoetatowych trenerów sportowych". W tym wydarzeniu, o którym pisze sports.ltn.com.tw, dedykowanym właśnie szkoleniowcom, uczestniczył także jej trener Zeng Ziqiang.

Szeremeta w "Gościu Wydarzeń": Powiedziałam, że jadę po medal i tak uczyniłam/Polsat News/Polsat News

Tą sposobność oboje wykorzystali jako okazję, by obwieścić sympatykom pięściarki ważną wiadomość. Otóż Lin Yu-Ting ma wziąć udział w finale Pucharu Świata organizowanym przez World Boxing, czyli właśnie nową federację boksu światowego, która docelowo ma zastąpić IBA, czyli tą "człowieka Putina". Rzeczony finał odbędzie się w English Institute of Sport w Sheffield w Anglii w terminie 27-30 listopada.

W państwie ze stolicą w Tajpej mają jeszcze jeden powód do zadowolenia, mianowicie Tajwan znalazł się w gronie pięciu krajów (wraz z Pakistanem, Bhutanem, Fidżi i Ekwadorem), które zostały włączone do członków World Boxing. A to oznacza, że reprezentanci tych krajów będą mogli wziąć udział w mistrzostwach świata w przyszłym roku. To także świeża wiadomość, iż czempionat globu kobiet i mężczyzn pod auspicjami WB odbędzie się w dniach 4-14 września 2025 roku w Liverpoolu.

Boks. Julia Szeremeta oraz Lin Yu-Ting/Mauro Pimentel / AFP/AFP
Lin Yu-Ting/Zhan Yan/XINHU/AFP
Lin Yu-Ting/MEHMET MURAT ONELANADOLUAnadolu via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem