Do walki zostały już tylko cztery tygodnie. Oficjalny pretendent do pasa IBF wagi ciężkiej trenuje, tylko wciąż nie wie pod kogo. Pierwotnym pomysłem było starcie z Robertem Heleniusem (28-2, 17 KO), lecz ten żądał więcej pieniędzy. Zamiast niego rywalem "Kobry" miał być Bogdan Dinu (18-1, 14 KO), jednak Rumun oficjalnie dziś potwierdził szefowi grupy Top Rank, że nie wyjdzie do tej potyczki. Czekamy więc na kolejnego zmiennika.