W związku z tym zarząd spółki podjął decyzję o zawieszeniu działalności. Poniżej przedstawiamy treść oświadczenia opublikowanego na oficjalnej stronie klubu. "Zarząd Sportowej Spółki Akcyjnej Wojas Podhale informuje, że z dniem 6 maja 2010 roku podjął decyzję o zawieszeniu do odwołania działalności sportowej, konsekwencją czego jest nie wystawienie drużyny w rozgrywkach Polskiej Ligi Hokejowej oraz Pucharu Polski w sezonie 2010/2011. Zgodnie z treścią porozumienia z 2001 roku, wszelkie prawa do udziału w rozgrywkach PLH przekazuje na rzecz Miejskiego Młodzieżowego Klubu Sportowego "Podhale" z siedzibą w Nowym Targu, który uzyska ze strony Spółki wszelką pomoc i wsparcie logistyczne, umożliwiające udział w rozgrywkach PLH i PP. Zarząd Wojas Podhale SSA dziękuje wszystkim zawodnikom, trenerom, osobom współpracującym z drużyną i pracującym na jej rzecz za wkład pracy wniesiony w budowanie sukcesów klubu, a także sponsorom, kibicom i sympatykom drużyny, za wszelkie formy wsparcia oraz liczne dowody sympatii otrzymywane w całym okresie aktywności sportowej. Dziękujemy wszystkim klubom, z którymi przyszło nam się mierzyć w sportowej rywalizacji, we wszelkich rozgrywkach i w całym minionym okresie oraz życzyć sukcesów na miarę aspiracji i zaangażowania. Zarząd Wojas Podhale SSA życzy zarządowi i zawodnikom MMKS "Podhale" sukcesów w rywalizacji sportowej oraz satysfakcjonujących efektów działań na rzecz zapisywania kolejnych kart historii nowotarskiego hokeja". Andrzej Podgórski, prezes Wojas Podhale SA specjalnie dla INTERIA.PL: Nie było sensu ciągnąć tego dalej, rozmowy z potencjalnymi inwestorami się przedłużały, nie było widać rychłego finału, więc nie chcieliśmy oszukiwać nikogo mirażami. Nie mieliśmy żadnych gwarancji na to, że uda się zabezpieczyć budżet. Dlatego przekazujemy pałeczkę w ręce MMKS-u Podhala, teraz ten klub będzie próbował realizować trudną misję, jaką jest utrzymanie zawodowego hokeja w Nowym Targu. Nikt się do mnie z prośbą o rady przy budowie nowego klubu nie zwracał, ale ja i tak zadeklarowałem pomoc logistyczną. Wierzę, że uda się zbudować drużynę, która będzie się biła o nieco niższe cele, niż mistrzostwo Polski, ale i tak będzie przyciągała tłumy kibiców. Ruch jest po stronie MMKS-u. Muszą ocenić możliwość, porozmawiać z zawodnikami, to kluczowe sprawy. Mam nadzieję, że dojdzie do mobilizacji lokalnego biznesu, który przy wsparciu miasta powinien pomóc w utrzymaniu profesjonalnych hokeistów, a także tych młodszych. Co z naszymi wierzycielami? Spółka dlatego została zawieszona, a nie zlikwidowana, bo chcemy nad sprawą wierzytelności usiąść i je uregulować. Not. MiBi Czytaj również: <a href="http://sport.interia.pl/hokej/plh/news/dramat-mistrzow-polski-podhale-upada,1471481,108">Dramat mistrzów Polski! Podhale upada!</a> <a href="http://sport.interia.pl/felietony/bialonski/news/pobudka-bo-to-bedzie-piekna-katastrofa,1453783">Pobudka, bo to będzie "piękna katastrofa"!</a>