Szalona Polka z Kanady. Startuje dla naszego kraju. Jej chłopak to gwiazda tego sportu
To jedno z wielkich zaskoczeń tej zimy. Akces do startów w polskich barwach w reprezentacji bobslejowej zgłosiła bowiem Nicole Magaj. Mieszkająca na co dzień w Calgary 23-latka chce właśnie w biało-czerwonych barwach spełnić marzenie i wystąpić w zimowych igrzyskach olimpijskich. Prywatnie jest partnerką jednej z największych gwiazd tej dyscypliny sportu - Brada Halla.
Przeglądałem wyniki bobslejowych zawodów i w Pucharze Ameryki Północnej natknąłem się na nazwisko Nicole Magaj. Widniała przy niej polska flaga.
Sprawdziłem ją w bazie zawodniczek Międzynarodowej Federacji Bobslejów i Skeletonu (IBSF) i rzeczywiście. Reprezentuje polską, ale też kanadyjską federację. Tyle że obecnie zdecydowała się na starty w barwach kraju swoich rodziców.
Zakwalifikowała się do reprezentacji Kanady, ale wybrała Polskę
Dla niej to są pierwsze międzynarodowe starty na takim poziomie, ale nie pierwsze w bobslejach. 23-latka już przez cztery sezony startowała w Kanadzie, gdzie mieszka na co dzień. Dokładnie w Calgary, czyli mieście wspaniałych zimowych igrzysk olimpijskich w 1988 roku.
Tyle że wcześniej jeździłam dla prowincji Alberta i dostałam się jako rozpychająca do reprezentacji Kanady. Zrobiłem półtoraroczna przerwę, a teraz trenuję i startuję dla Polski w nowej roli - pilota. Zawsze chciałam spróbować prowadzić boba. Wstawiłam raz zdjęcie na Instagramie z treningu w Calgary. Wtedy napisały do mnie dziewczyny z kadry, czy przyjechałabym do Polski na sprawdziany i treningi w roli pilota. Zgodziłam się i od razu zdecydowałam na to
~ opowiadała Magaj w rozmowie z Interia Sport.
- W ubiegłym sezonie poznałam kilka osób z polskiego związku w St. Moritz. Nawiązaliśmy kontakt i kiedy zdecydowałam się wrócić do sportu, to zadzwoniłam, że chętnie startowałabym w polskich barwach. Spotkaliśmy się w lecie w Cetniewie - dodała.
Polski Związek Bobslei i Skeletonu finansuje zatem 23-latkę. Wyjątkiem były zawody Pucharu Ameryki Północnej w Park City. Tam sama pokrywała koszty wyjazdu.
- Mnie jednak bardzo zależało na startach i treningach w tamtym miejscu. Sama zatem pokrywałam wszelkie koszty - przyznała.
Teraz Magaj dołączyła do kadry w Innsbrucku. Na torze Igls wystąpi w zawodach Pucharu Europy w monobobie. Po raz pierwszy dla Polski w tej imprezie.
- Dla mnie to będzie debiut w tym cyklu w roli pilota. Za mną są już pierwsze starty w Pucharze Ameryki Północnej - mówiła zawodniczka, która urodziła się w Calgary. Ostatecznie zajęła 23. miejsce.
Zresztą druga z naszych pilotek - Linda Weiszewski - urodziła się z kolei w Niemczech. Rodzice Magaj wyemigrowali do Kanady w 1993 roku, ale dbali o to, by córka nigdy nie straciła kontaktu z Polską.
- Uczyli mnie polskiego. W Kanadzie chodziłam też do polskiej szkoły. Zresztą w Calgary jest liczna Polonia, więc nie było z tym problemu - przyznała.
Mama, która w przeszłości trenowała siatkówkę, jest z Łęcznej. Obecnie startuje w zawodach bikini fitness i osiąga całkiem niezłe wyniki.
- Udowodniała, że "sukces zaczyna się tam, gdzie kończą się twoje wymówki", a marzenia należy spełniać bez względu na wiek. Przy pełnym zaangażowaniu, dyscyplinie, motywacji i ciężkiej pracy wszystko jest możliwe - mówi Magaj.
Tata pochodzi z Ciermięcic tuż przy granicy z Czechami. On też zajmował się sportem. Uprawiał karate.
- Pomagał mi podczas treningów zapaśniczych, kiedy zdobyłam pierwsze miejsce w swojej kategorii wagowej na Alberta Winter Games - dorzuca nasza bobsleistka.
Prędkość i adrenalina ją napędzają
Sama Nicole mówi świetnie po polsku. To dziewczyna, która uwielbia prędkość i to właśnie pęd za nią doprowadził ją do bobslei. Magaj zresztą kocha adrenalinę. W przeszłości uprawiała wiele sportów, które jej ją dostarczają.
Kocham sport, a zaczynałam od narciarstwa alpejskiego. Jeździłam przez 16 lat. Uwielbiam prędkość i adrenalinę. Jestem od tego uzależniona. Na nartach jednak nie miałam tego uczucia, dlatego szukałem w innym sportach. I tak zaczęłam skakać ze spadochronem. Tam już było trochę adrenaliny. W końcu postawiłam na bobsleje. Teraz kiedy jestem pilotem, to mogę sterować bobem przy dużej prędkości. Mam to pod własną kontrolą. Lubię czuć w palcach te przeciążenia, które na mnie działają
~ mówiła.
Jeżeli powiemy o niej, że jest szalona, to nie pomylimy się. Nicole uwielbia bowiem szybką jazdę motocyklem, uprawia też wspinaczkę i jazdę konną. Startowała też w ekstremalnych biegach z przeszkodami, latała motolotnią, ale też grała w futbol amerykański. Zaczęła też robić licencję na pilota śmigłowca, ale nie ukończyła jeszcze kursu. Bywała też w paddocku w czasie wyścigów Formuły 1.
Poza tym kocha zwierzęta. Prowadzi nawet firmę, która zapewnia opiekę nad zwierzętami domowymi. Organizuje też wyprawy z psami. Jednym słowem kobieta-orkiestra.
Teraz swoją przyszłość wiąże z bobslejami. Jej celem jest uzyskanie kwalifikacji na zimowe igrzyska olimpijskie. Jak nie te, to może kolejne.
- Chcę być najlepsza nie tylko w Polsce, ale też na świecie - zapowiedziała.
Ma jednak dobre wzorce. Jej partnerem jest starszy od niej o 11 lat Brytyjczyk Brad Hall. To były rugbysta i lekkoatleta, który od 13 lat startuje w bobslejach. Na koncie ma trzy zwycięstwa w Pucharze Świata w bobslejowych czwórkach. Ostatnie dwa lata są dla niego zwykle udane. W 2023 roku został bowiem mistrzem Europy w czwórkach bobslejowych oraz wicemistrzem świata w tej konkurencji. Dwukrotnie startował w zimowych igrzyskach olimpijskich. Najlepszy wynik zanotował w czwórkach w Pekinie, gdzie był szósty.
Magaj świetnie dogaduje się z nowym trenerem kadry Dawidem Kupczykiem.
- To bardzo mądry człowiek, który świetnie tłumaczy, jak zjeżdżać torem. Ma swoje triki, które naprawdę pomagają. Jestem mu wdzięczna za jego pomoc - zakończyła.