Partner merytoryczny: Eleven Sports

Apoloniusz Tajner chciał przemówić w Sejmie. Kpina, a potem śmiech na sali

Apoloniusz Tajner został wybrany posłem po raz pierwszy w swojej karierze. Przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej nie zawsze ma jednak łatwo w Sejmie. Był trener polskiej kadry skoczków narciarskich i poprzednik Adama Małysza na stanowisku szefa PZN ruszył ku mównicy, by przedstawić sprawozdanie komisji, ale usłyszał kpinę. Zaśmiała się cała sala, ale zareagować postanowił Szymon Hołownia. Padły wymowne słowa.

Apoloniusz Tajner
Apoloniusz Tajner/ANTONI BYSZEWSKI/FOTONEWS/NEWSPIX.PL & Sejm RP/Newspix

Tajner został po raz pierwszy wybrany na posła w wyborach 15 października. Udało mu się wtedy uzyskać 20 748 głosów i zapewnić sobie miejsce w Sejmie. Były trener i działacz zajmuje się wciąż tym, na czym zna się najlepiej, czyli sportem. Jego wypowiedź sejmowa dotyczyć miała sprawozdania Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

Apoloniusz Tajner wyśmiany

Tajner rzadko kiedy pojawia się na mównicy. Jak dotąd wystąpił na niej ledwie pięciokrotnie, ale za to jest bardzo aktywny pod względem głosowań. Jak dotąd przez ponad rok odpuścił zaledwie jedno z nich. Były szef PZN traktuje swoje obowiązki bardzo poważnie, stąd też skupienie się na przedstawieniu raportu. 

Apoloniusz Tajner o pracy w Sejmie: Nie jest to miejsce, które sobie wymarzyłem/RMF FM/RMF

Nie przypuszczał jednak, że sejmowi koledzy postanowią sobie z niego zakpić. Kiedy szedł na mównicę, mógł usłyszeć, jak któryś z posłów gromko krzyczy "telemarkiem!". Po chwili roześmiała się cała sala. Zareagować postanowił Szymon Hołownia. 

Szymon Hołownia zareagował, Tajner wystąpił

Zdaje się jednak, że ostatecznie dowcip nie miał być nieprzyjemny. Hołownia z mównicy rzucił jednak głośno i znacząco: "ale suchar". Zdaje się jednak, że pod nosem z żartu śmiał się sam zainteresowany. Tajner wszedł w bardzo dobrym nastroju na mównicy i przedstawił sprawozdanie. 

W kwestii swoich występów na mównicy Tajner nigdy nie ukrywał, że chciałby skupić się przede wszystkim na tym, na czym zna się najlepiej, czyli właśnie na sporcie i sumiennie pracować w tej dziedzinie. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zapewniał, że "nie obiecywał bycia politykiem od wszystkiego". 

/INTERIA.PL/interia

"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu

Apoloniusz Tajner/INTERIA.PL
Apoloniusz Tajner/INTERIA.PL
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem