Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wychodzą kulisy treningów Stocha. Tajner powiedział, co zobaczył na własne oczy

Szalenie interesująco dla polskich kibiców zapowiada się nadchodzący sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Miłośnicy tej dyscypliny sportu w kraju nad Wisłą bacznie będą przyglądać się zwłaszcza Kamilowi Stochowi, który odłączył się od kadry A i postawił na indywidualne przygotowania. Jego treningowe próby oglądał Apoloniusz Tajner. W rozmowie z WP SportoweFakty były prezes PZN bez owijania w bawełnę przedstawił, jak wygląda sytuacja zawodnika przed pierwszym konkursem w Lillehammer.

Kamil Stoch i Apoloniusz Tajner
Kamil Stoch i Apoloniusz Tajner/AFP

Kamil Stoch zaledwie kilka miesięcy temu doprowadził do małego "trzęsienia ziemi" w polskim środowisku sportowym, gdy ogłosił, że rozstaje się z kadrą A i od sezonu 2024/25 nad jego treningami będą sprawować pieczę dobrze znani w kraju nad Wisłą Michał Doleżal oraz Łukasz Kruczek. Decyzja mistrza nie wzięła się znikąd. Za "Biało-Czerwonymi" była w końcu kiepska zima. Nie zawiódł jedynie Aleksander Zniszczoł, który uplasował się najwyżej spośród podopiecznych Thomasa Thurnbichlera. Choć nawet on szału nie zrobił, bo znalazł się pod koniec drugiej dziesiątki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

"Widzę, jak jest mocny fizycznie i z jakiej pozycji potrafi wykorzystać największą moc. Były różne warianty, nawet wtedy, gdy pracowałem z kadrą, ale zawsze się dochodziło do podobnych wniosków. Latem pokazał dużo bardzo dobrych skoków i wiemy, że to działa. Po prostu Kamila trzeba zostawić, żeby wykorzystał swój instynkt, nie przeszkadzać mu" - mówił o Kamilu Stochu w Eurosporcie Michał Doleżal. Efekty mają przyjść błyskawicznie. Już teraz, w Lillehammer, kibice liczą na dobry rezultat legendarnego sportowca.

Już sama wypowiedź Czecha powinna wlać w serca miłośników skoków sporo optymizmu. Jeszcze większy uśmiech u fanów "Rakiety z Zębu" powinien pojawić się po słowach Apoloniusza Tajnera. Były prezes PZN udzielił wywiadu portalowi WP SportoweFakty, przemycając w nim kilka ciekawych smaczków. 70-latek nie zamierzał niczego ukrywać i prosto z mostu opisał, jak wyglądały przygotowania wielokrotnego medalisty igrzysk do zimowych zmagań.

Apoloniusz Tajner zachwycony filmikami z treningów Kamila Stocha

"Widziałem filmiki z letnich treningów Kamila. Na nich skakał, jak za najlepszych czasów. To, że zawody nie poszły po jego myśli, nie jest w tej chwili tak istotne. Najważniejsze, że w trakcie treningów potrafił wrócić do skakania na swoim poziomie i nie stoi w miejscu. Szalenie istotne jest również jego podejście. Odzyskał radość ze skakania. Jest znowu spokojny i wesoły. Wie, do czego zmierza i dlaczego" - ujawnił.

"Gołym okiem widać, że jest inteligentnie prowadzony, w myśl zasady, żeby robić to, co trzeba, ale lepiej mniej, niż więcej. Tak się postępuje ze starszymi skoczkami. Jeśli tego typu zawodnik trafia do grupy i musi w żelazny sposób realizować plan treningowy, to dla niego niekorzystne" - dodał.

Po tej wypowiedzi z pewnością co niektórzy jeszcze bardziej nie mogą doczekać się pierwszego indywidualnego konkursu w Lillehammer. Zawody zaplanowano na najbliższą sobotę. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport. Początek o godzinie 16:00.

Galeria „Sportowe Trofea Adama Małysza” w Wiśle. Tam zobaczymy najważniejsze zdobycze polskiego skoczka. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV
Kamil Stoch/AFP
Kamil Stoch/AFP
Apoloniusz Tajner/INTERIA.PL
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem