Partner merytoryczny: Eleven Sports

Od plotek huczało, aż w końcu Tajner oficjalnie do wszystkiego się przyznała. To dlatego rozwiodła się z Wiśniewskim

Choć Dominika Tajner nosi znane nazwisko, tak naprawdę w powszechnej świadomości zaistniała dopiero w momencie, gdy została kolejną żoną Michała Wiśniewskiego. Córka słynnego trenera polskich skoczków ostatecznie dołączyła jednak do grona "byłych partnerek lidera Ich Troje". Na temat powodów ich nagłego rozstania pojawiało się wiele plotek. Jednak dopiero teraz 45-latka postanowiła wyjawić całą prawdę.

Dominika Tajner i Michał Wiśniewski
Dominika Tajner i Michał Wiśniewski/East News

Dominiak Tajner na dobre wkroczyła do show-biznesu w momencie, gdy zaczęła spotykać się z Michałem Wiśniewskim, którego ostatecznie poślubiła. W ten oto sposób została czwartą żoną gwiazdora. 

Ślub odbył się 30 czerwca 2012 roku na Mazurach. Na wystawnym weselu bawiło się ponad 400 gości. Ich związek trwał siedem lat, gdy nagle Michał zaskoczył żonę pozwem rozwodowym. Było to o tyle zaskakujące, gdyż kilka dni wcześniej jeszcze publicznie wspierał ją w "Tańcu z gwiazdami", w którym wówczas brała udział. 

Początkowo Dominika liczyła, że to "jedynie kolejny kryzys" w ich małżeństwie. Okazało się, że tym razem to coś o wiele poważniejszego. 

Córka Apoloniusza Tajnera przez dłuższy czas nie mogła dojść po tym do siebie. W końcu na jej drodze stanął bokser Mariusz Wach, z którym zaczęła układać sobie życie. Niedawno sportowiec oświadczył się swej wybrance, więc być może niebawem Dominika kolejny raz stanie na ślubnym kobiercu. 

Dominika Tajner sama po latach się przyznała. To dlatego rozwiodła się z Wiśniewskim

Temat rozwodu z Wiśniewskim co jakiś czas wraca do mediów jak bumerang. Od dawna wszak plotkowano, że głównym powodem rozstania Dominiki i Michała było odmienne podejście małżonków do kwestii powiększania rodziny. W końcu Dominika w rozmowie z Plejadą postanowiła rozwiać wszelkie domysły i przed kolejnym ślubem raz na zawsze zamknąć ten etap. 

Już na początku wywiadu poniekąd potwierdziła, że plotki nie były wyssane z palca. 

"Nie rozumiał moich wyborów. Poza tym on marzył o tym, by powiększyć rodzinę, chciał mieć jeszcze dziecko, a ja niespecjalnie. To też nas trochę poróżniło".  

Potem sama przyznała, że problemem okazało się łączenie obowiązków zawodowych z życiem rodzinnym i zacieranie się granic pomiędzy tymi sferami. Dominika była bowiem nie tylko żoną Michała, ale i jego menedżerką. 

"Jeśli pytasz o to, czy ktoś kogoś zdradził lub jakoś poważnie okłamał, to nie. Nic takiego nie miało miejsca. Po prostu życiowo się rozjechaliśmy. Zaczęłam zajmować się Ich Troje i mocno zaangażowałam się w tę pracę. Aż za mocno. Wkręciłam się w bycie menedżerką i w pewnym momencie przestałam czuć się kobietą, żoną czy partnerką. Zaczęłam traktować Michała jak artystę i podopiecznego, a nie męża. Dużo się wtedy nauczyłam i za to jestem niezmiernie wdzięczna Michałowi, ale, niestety, przyczyniło się to do rozpadu naszego związku" - stwierdziła w tej samej rozmowie. 

Dominika Tajner wyjawiła, jakie ma dziś relacje z Wiśniewskim

Choć rozwód nieco popsuł atmosferę między małżonkami, jakiś czas temu niespodziewanie udało im się naprawić relacje. Dziś - jak sama stwierdziła - mają z Michałem "bardzo dobry kontakt". 

"Powiedziałabym, że nawet lepszy niż wtedy, gdy byliśmy małżeństwem. Wspieramy się i wiemy, że możemy na siebie liczyć. Spędziliśmy razem kawał życia, przeżyliśmy razem wiele pięknych chwil i one na zawsze zostaną w naszych wspomnieniach. Może niektórych to zaskoczy, ale wybieramy się z Mariuszem na koncert Ich Troje" - wyjawiła znienacka córka Apoloniusza Tajnera. 

VC Greenyard Maaseik - Berlin Recycling Volleys. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem