Andrzej Wrona pod ścianą. Żona jasno dała do zrozumienia, musiał reagować
Andrzej Wrona i Zofia Zborowska mają bardzo dobrą relację, co pokazują właściwie na każdym kroku. Czasem jednak żona wystawia swojego ukochanego na próbę. Tak stało się i tym razem, gdy celebrytka postanowiła zażartować ze swojego męża i zasugerować mu, że może czas na kolejne pociechy. Siatkarz postanowił od razu zareagować w mediach społecznościowych i pokazać, że chyba nie jest jeszcze na to gotowy.
Wrona ostatnio przeżywał bardzo szczęśliwe chwile - w meczu w Gorzowie Wielkopolskim udało mu się zdobyć tytuł MVP. Środkowy w ostatnim czasie pokazuje naprawdę dobrą formę w barwach Projektu Warszawa. W domu też może cieszyć się wieloma chwilami radości.
Zofia Zborowska postawiła męża pod ścianą
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona są szczęśliwymi rodzicami dwóch córek - urodzonej w 2021 roku Nadziei i trzy lata młodszej Jaśminy. Widać, że siatkarz bardzo angażuje w życie rodzinne i bardzo często to on przejmuje całkowitą opiekę nad dziećmi. Zborowska nie ukrywała nigdy, że bardzo zależy jej na partnerskim związku i zaangażowanym ojcu dla swoich dzieci.
Widać, że małżeństwo świetnie się dogaduje i prezentuje bardzo podobne poczucie humoru. Zborowska lubi jednak czasami stawiać swojego męża pod ścianą. Po jego powrocie z Gorzowa Wielkopolskiego, zrobiła mu zdjęcie z córkami, a potem odpowiednio je podpisała. Mąż od razu zareagował.
Andrzej Wrona zareagował
"Typ spokojnie zmieściłby jeszcze dwa bobasy" - napisała Zborowska, zamieściwszy zdjęcie szczęśliwego taty ściskającego dwie swoje pociechy. Czyżby myślała jeszcze o dwóch kolejnych ciążach? To dopiero byłoby wyzwanie, co zauważył też Andrzej Wrona. Od razu postanowił odpowiedzieć.
"Żarcik" - oznajmił, zamieszczając przy tym płaczące ze śmiechu emotikony. Zdaje się, że na razie nie ma zgody męża na dwoje kolejnych dzieci. Warto przypomnieć, że para opiekuje się jeszcze dwoma psiakami. Zdaje się, że w ich domu i tak jest już sporo zamieszania.