Aaron Russell był jednym z najgłośniejszych nazwisk, które latem trafiły do PlusLigi - obok Wilfredo Leona i Bartosza Kurka. Amerykanin, który ma za sobą grę w czołowych klubach z Włoch i Japonii, związał się z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Błyskawicznie mógł świętować pierwsze trofeum z nowym klubem - AL-KO Superpuchar Polski wywalczony po pasjonującym boju z Jastrzębskim Węglem w katowickim Spodku. Russell szybko stał się też jednym z liderów aktualnych wiceliderów PlusLigi. Zdążył już odebrać pierwszą statuetkę dla MVP spotkania w nowej lidze, był też najlepszym zawodnikiem wspomnianego spotkania o Superpuchar. Koledzy już po pierwszych meczach nazwali go "bestią w ataku". Kibice klubu z Zawiercia z pewnością obejrzą w tym sezonie jeszcze sporo udanych akcji Amerykanina. Co innego jednak fani reprezentacji USA. W najnowszym wywiadzie z Jakubem Radomskim z "Weszło" Russell ogłosił bowiem, że w najbliższym czasie zamierza odpocząć od gry w kadrze. Wielka niespodzianka była o włos. Spore zamieszanie w meczu PlusLigi Aaron Russell podjął zaskakującą decyzję. Trener kadry już o wszystkim wie To zła informacja dla nowego szkoleniowca amerykańskiej kadry. Po sezonie zakończonym brązowym medalem igrzysk olimpijskich w Paryżu w USA doszło do zmiany - Johna Sperawa zastąpił Karch Kiraly, który w ostatnich latach prowadził amerykańską kadrę kobiet. Jego celem będzie przygotowanie męskiej drużyny do igrzysk olimpijskich w Los Angeles w 2028 r. Jak jednak stwierdził Russell, nowy trener reprezentacji "bardzo wspiera" przyjmującego w jego decyzji o roku wolnym od międzynarodowych rozgrywek. 31-letni przyjmujący występuje w reprezentacji Stanów Zjednoczonych od 2015 r. W tym czasie, oprócz brązowego medalu w Paryżu - Amerykanie przegrali tam batalię o finał po fascynującym boju z reprezentacją Polski - zdobył z kadrą m.in. brąz igrzysk w Rio de Janeiro, cztery medale Ligi Narodów i brąz mistrzostw świata w 2018 r. Mundial czeka siatkarzy również w przyszłym sezonie. Decyzja Russella oznacza, że zabraknie go na turnieju, który zostanie rozegrany na Filipinach, co będzie wielkim osłabieniem kadry. Tym bardziej że przerwę z gry w reprezentacji rozważa też inny amerykański przyjmujący Torey Defalco, były zawodnik Asseco Resovii. Amerykanie na Filipinach wystąpią w grupie D, w której ich rywalami będą drużyny Kuby, Portugalii i Kolumbii.