Siatkarscy kibice znają zdrowotne perypetie Pawła Zatorskiego, z jakimi borykał się w trakcie tegorocznych igrzysk olimpijskich. W Paryżu doznał kontuzji barku i toczył heroiczną walkę o powrót na parkiet. Uraz był dotkliwy. - Na mocy dokładniejszych badań wyszło, że miałem zmiażdżony nerw - mówił wówczas w rozmowie z TVP Sport. - On regeneruje się dosyć długo. Dodatkowo czucie w palcu jeszcze nie wróciło, siła w całej ręce też nie. Trudno mi więc zabrać się w tej chwili za odbijanie piłki niesprawną ręką. Ćwiczę jednak cierpliwie i jakaś minimalna poprawa jest. Nadzieja się więc pojawia. Bartosz Kurek bohaterem klasyku PlusLigi. Długa walka, rywale pod ścianą Co dalej z Pawłem Zatorskim? Interwencja chirurga wydaje się jedynym wyjściem Ostatecznie 34-letni zawodnik cieszył się wraz z kolegami ze zdobycia srebrnego medalu IO. Wiedział jednak, że po powrocie do kraju czeka go kontynuacja walki o powrót do zdrowia. Nie każdy miał świadomość, że doświadczony libero zmaga się nie tylko z barkiem. Jak informuje TVP Sport, zawodnika Assecco Resovii Rzeszów w najbliższym czasie czeka najprawdopodobniej operacja stawu biodrowego. Nie jest to zabieg małoinwazyjny. Jeśli do niego dojdzie, dla siatkarza będzie to oznaczać konieczność przedwczesnego zakończenia kariery. Ostateczna decyzja w tej kwestii jeszcze nie zapadła. Jak czytamy, niekorzystną prognozę potwierdza źródło zbliżone do obecnego pracodawcy Zatorskiego. Wszystko wskazuje na to, że interwencja chirurgiczna okaże się nieunikniona. Klub z Rzeszowa zajmuje obecnie ósmą lokatę w tabeli PlusLigi. Drugim wyborem na pozycji libero pozostaje 36-letni Michał Potera. Nieoficjalnie mówi się, że kadra zespołu zostanie niebawem uzupełniona w trybie awaryjnym.