Sukces Lewandowskiego, później szokujący pomysł Barcelony. Kibice są wściekli

Robert Lewandowski we wtorkowym meczu ze Stade Brestois zagrał wedle scenariusza, który już dawno temu nakreślili dziennikarze. Zgodnie z oczekiwaniami kapitan reprezentacji Polski wpisał się na listę strzelców, zapisując się jednocześnie w historii Ligi Mistrzów. Przeciwko Brest strzelił dwa gole i ma już na koncie 101 bramek w rozgrywkach, dzięki czemu dołączył do elitarnego grona. Tylko Leo Messi i Cristiano Ronaldo mogli wcześniej pochwalić się przebiciem bariery 100 trafień w LM.

Podczas gdy wieczór po pewnym zwycięstwie nad Brest 3:0 upłynął w Barcelonie na świętowaniu w szczególności sukcesu Lewandowskiego, hiszpańscy dziennikarze przekazali prawdziwie sensacyjne wieści. Na takowe zdecydowanie nie byli gotowi kibice "Dumy Katalonii".

Poruszające zachowanie Lewandowskiego po historycznym golu. Obrazek, który obiegł świat

FC Barcelona podjęła zaskakującą decyzję. Niespodziewany kandydat na wzmocnienie obrony

Hansi Flick już po wpadce z Celtą Vigo przekazał dyrekcji sportowej, że zimą należy poszukać wzmocnień na boki obrony. Fani nie spodziewali się jednak, że na celowniku Barcy znajdzie się gracz... Rayo Vallecano. 

Wieści nadeszły prosto z redakcji dziennika "MARCA". Tamtejsi dziennikarze ustalili, że "Blaugrana" przygląda się z wielkim zainteresowaniem Andrei Ratiu. Reprezentant Rumunii był ważnym ogniwem kadry podczas EURO, a pozytywne noty zebrał także za grę w trakcie fazy grupowej Ligi Narodów. Ratiu ma niepodważalną pozycję w Rayo, gdzie uzbierał w tym sezonie ligowym 11 występów. Zanotował w nich gola i asystę.

Magiczny wieczór Lewandowskiego w Lidze Mistrzów. Polak bez konkurencji

Kibice Barcy rozczarowani. Fala negatywnych komentarzy po doniesieniach mediów

Za kandydaturą 26-latka przemawia przede wszystkim stosunkowo niska klauzula odstępnego, a także doświadczenie z hiszpańskich boisk. Ponadto Rumun jest zawodnikiem bardzo szybkim i mobilnym, co stanowi dodatkowy atut. Mimo to w mediach społecznościowych pojawiło się wiele głosów niezadowolenia. Kibice Barcy mocno wątpią w to, czy defensor 13. drużyny La Liga, który w ubiegłym sezonie był głównie rezerwowym, ma odpowiednią jakość, by reprezentować Barcelonę. 

Niemcy rozpływają się nad wyczynem Lewandowskiego. "Dołączył do bogów"

Klauzula odstępnego reprezentanta Rumunii wynosi 25 milionów euro, jednak kierownictwo "Azulgrany" wierzy, że udałoby się obniżyć mocno cenę zawodnika. Kluby nie zasiadły jednak jeszcze do negocjacji.