Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kuriozalny błąd, a potem wielkie przełamanie Barcelony. Lewandowski tym razem zbędny

Robert Lewandowski poczynaniom kolegów z Barcelony na Majorce przyglądał się jedynie z ławki rezerwowych. Hansi Flick zdecydował się dać odpocząć Polakowi, co mimo wszystko zaskoczyło kibiców. Barca w rywalizacji z Mallorką nie ustrzegła się błędów, ale po świetnej drugiej połowie wywiozła z trudnego terenu korzystny wynik. Pod koniec rywalizacji goście włączyli już "tryb zabawa" i wygrali aż 5:1.

Raphinha pod nieobecność Lewandowskiego zapewnił Barcelonie zwycięstwo na Majorce
Raphinha pod nieobecność Lewandowskiego zapewnił Barcelonie zwycięstwo na Majorce/Pedro Salado/Getty Images / JAIME REINA / AFP/Getty Images

Kibiców Barcelony mocno zaskoczyć jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra na Majorce postanowił Hansi Flick. Niemiec zdecydował się pozostawić na ławce Roberta Lewandowskiego, a w jego miejsce posłał do gry w wyjściowym składzie Ferrana Torresa. I błyskawicznie okazało się, że szkoleniowiec miał nosa.

Festiwal błędów na Majorce. FC Barcelona nie utrzymała prowadzenia do przerwy

FC Barcelona już w 12. minucie objęła prowadzenie, choć wydatnie pomogli jej gospodarze. Kuriozalny błąd popełnili defensorzy Mallorki, który zamiast wybić piłkę, pozwolili, żeby dopadł do niej Ferran Torres. Hiszpan zdołał pchnąć ją w stronę siatki, a bezradny w tej sytuacji był źle ustawiony bramkarz. "Duma Katalonii" wyszła na prowadzenie, ale nie udało jej się go utrzymać do przerwy.

Po dużym błędzie defensywy z akcją trzech na jednego wyszli gospodarze i to nie mogło nie skończyć się bramką wyrównującą. Pablo Maffeo dograł do Muriqiego, a reprezentant Kosowa w prostej sytuacji wbił piłkę do siatki. Chwilę później przed kapitalną okazją stanął Raphinha, ale uderzył wprost w bramkarza. Dobitka Yamala, przemknęła natomiast obok słupka. 

FC Barcelona włączyła tryb zabawa. Lewandowski nie był potrzebny

Druga połowa rozpoczęła się dla Barcelony podobnie jak pierwsza - od gola. Faulowany w 55. był Lamine Yamal, którego wypuścił do kontry podaniem Dani Olmo. Sędzia uznał, że Mojica popełnił przewinienie, a pod nieobecność Lewandowskiego do stałego fragmentu gry podszedł Rahinha. Brazylijczyk uderzył mocno, precyzyjnie i dał prowadzenie 2:1. 

Mallorca tego dnia wyglądała zwyczajnie słabo, a po golu na 3:1 kompletnie straciła chęć do wyprowadzania kolejnych ataków i walkę o wyrównanie. Yamal popisał się prawdziwie bajeczną asystą - zewnętrzną częścią stopy zagrał do Raphinhy, a skrzydłowy dołożył tylko stopę i dopisał do swojego konta drugie trafienie. 

Rezerwowi również chcieli pokazać się z dobrej strony i brutalnie wykorzystali to, że rywale opadli z sił. Najpierw do siatki trafił Frenkie de Jong, a kilka minut później Holender dograł do Pau Victora, a rezerwowy napastnik podwyższył wynik na 5:1. To była prawdziwa zabawa z kompletnie bezradnym oponentem. 

La Liga
19 kolejka
03.12.2024
19:00
Wszystko o meczu

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
43%
57%
Strzały
6
19
Strzały celne
1
9
Strzały niecelne
2
6
Strzały zablokowane
3
4
Ataki
90
94
As Sportu 2024/INTERIA.PL/Interia pl

As Sportu 2024. Tomasz Fornal kontra Bartosz Kurek. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

Ferran Torres/JAIME REINA / AFP/AFP
Mecz Mallorca - FC Barcelona/JAIME REINA / AFP/AFP
Raphinha i Ferran Torres/EPA/CATI CLADERA /PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem