Lewandowski na ławce, a to nie koniec. Flick podjął decyzję. To było nieuniknione
Informacje przed meczem Barcelony z Mallorcą mogły zaskoczyć niejednego fana drużyny z Katalonii. Po raz pierwszy w trwających rozgrywkach Hansi Flick zadecydował, że jego zespół zacznie mecz bez Roberta Lewandowskiego w pierwszym składzie. To o tyle zaskakujące, że Barcelona potrzebowała przełamania, a zagrała bez swojego najlepszego strzelca. Niemiec tuż przed meczem wyjaśnił swoją decyzję.
Listopad dla FC Barcelona był mało radosny. Zwłaszcza w lidze hiszpańskiej, gdzie Blaugrana zanotowała trzy mecze bez zwycięstwa i tym samym straciła przewagę nad goniącym ją Realem Madryt. Zwłaszcza ostatnia porażka podopiecznych Hansiego Flicka była zaskakująca. Barcelona na stadionie na Montjuic wygrywała mecz za meczem. Aż do rywalizacji z Las Palmas. Choć zespół z Wysp Kanaryjskich nie zachwyca w aktualnych rozgrywkach, w minioną sobotę zaskoczył.
Zwycięstwo Las Palmas 2:1 z Barceloną sprawiło, że głośno zaczęło mówić się o kryzysie Dumy Katalonii. Zwłaszcza, że gra drużyny nie wygląda tak dobrze, jak miało to miejsce choćby w październiku, kiedy to zespół Flicka był chwalony za całokształt. O tym, co było, piłkarze musieli już jednak zapomnieć, bo kalendarz jest napięty i Barcelonę czeka teraz duże natężenie spotkań. Grudzień Duma Katalonii zaczęła od starcia z Mallorcą.
Flick szczerze o sytuacji Lewandowskiego. Jasny komunikat Niemca
Przed wtorkowym meczem ponownie nie brakowało spekulacji dotyczących składu, jaki zdecyduje się desygnować Flick. Niemal pewne było, że Niemiec zdecyduje się na jakieś zmiany, ale chyba mało kto spodziewał się, że na ławce rezerwowych zasiądzie Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski w tym sezonie w każdym spotkaniu wybiegał w wyjściowej jedenastce. Tym razem stało się jednak inaczej.
Decyzja Flicka może dziwić o tyle, że Mallorca w tym sezonie spisuje się solidnie i jest w czołówce La Liga, a ponadto może pochwalić się bardzo dobrą defensywą, na co zwracały uwagę hiszpańskie media. Wyjaśnienie tego, dlaczego Niemiec postanowił rozpocząć mecz bez Lewandowskiego w wyjściowym składzie przyszło bardzo szybko, a odpowiedzi udzielił sam szkoleniowiec w rozmowie z telewizją Movistar.
"Robert ma za sobą wiele rozegranych minut i myślę, że potrzebuje odpoczynku. Przed nami dwa ważne mecze. Kolejny w sobotę, a następny w przyszłym tygodniu. Myślę, że odpoczynek będzie dla niego dobry" - zdradził Flick przed spotkaniem. I faktycznie kalendarz Barcelony jest w grudniu bardzo napięty. Bo we wtorek 3 grudnia Blaugrana mierzyła się z Mallorcą, w sobotę zagra z Betisem, w środę 11 grudnia z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów, a cztery dni później z Leganes. I dopiero po rywalizacji z Leganes piłkarze Barcelony będą mieli nieco dłuższą przerwę między meczami. Wydaje się więc, że decyzja o odpoczynku dla Lewandowskiego była nieunikniona, a sam Polak może być przekonany, że do wyjściowej jedenastki wróci szybko.