Jasna wiadomość dla Szczęsnego, gorąco wokół Polaka. Padły dwa warunki
Wojciech Szczęsny wciąż czeka na swój debiut w barwach FC Barcelona i prawdopodobnie w najbliższym czasie będzie musiał uzbroić się cierpliwość. Trener Hansi Flick podkreśla bowiem, że jego pierwszym wyborem pozostaje Inaki Pena, a sam Hiszpan spisał się bez zarzutu we wtorkowym meczu z Mallorcą. Co więc teraz może zrobić Polak? Pewną wiadomość wysłał mu Jerzy Dudek, stawiając przy tym dwa warunki, które powinien wypełnić.
W ostatnich dniach dyskusja wokół obsady bramki w ekipie FC Barcelona rozgorzała na nowo. A wszystko za sprawą podstawowego - jak na razie - bramkarza "Dumy Katalonii" - Inakiego Peni, który swoim występem w meczu z Las Palmas wzbudził sporo wątpliwości. Hiszpana na tapet wzięły wówczas media na Półwyspie Iberyjskim, biorąc pod lupę jego statystyki i zaznaczając, że nie jest to golkiper, który daje coś ekstra swojej drużynie. Często za to da się odczuć, że przy wpuszczonych bramkach mógł zrobić coś więcej.
Temat po raz kolejny postanowił zgasić w zarodku sam trener Hansi Flick, który podczas konferencji prasowej przed meczem z Mallorcą rzucił kilka ciepłych słów pod adresem Wojciecha Szczęsnego, lecz potem wygłosił jasne stanowisko utrzymując, że pozycja Inakiego Peni jest niepodważalna. - Wojciech Szczęsny miał dziś bardzo dobry trening. Ale mogę powiedzieć, że w tej chwili nie mam planów zmiany bramkarza. Inaki jest naszym pierwszym bramkarzem i mówiłem już to przy innych okazjach - ogłosił wprost Niemiec.
Mimo to najważniejszą kwestią pozostawało tak, jak Inaki Pena spisze się we wtorkowym starciu z Mallorcą. A wypadł w nim naprawdę dobrze. Skapitulował wprawdzie raz, lecz w sytuacji, w której nie był w stanie uratować swojej drużyny. Poza tym imponował jednak zwłaszcza swoją pewnością siebie, czytaniem gry i interwencjami na przedpolu, po których wybijał piłkę zagrywaną do napastników gospodarzy.
FC Barcelona. Wojciech Szczęsny czeka na debiut. Jerzy Dudek doradza rodakowi
Tym samym wydaje się, że Wojciech Szczęsny nieprędko otrzyma szansę na to, by stanąć między słupkami, notując debiut w barwach FC Barcelona. Być może będzie musiał poczekać aż do stycznia, gdy "Duma Katalonii" przystąpi do rozgrywek Pucharu Króla.
Co więc teraz powinien robić polski bramkarz? Pewnej rady udzielił mu w rozmowie z portalem Meczyki.pl jego rodak - Jerzy Dudek, dzieląc się przy tym swoimi doświadczeniami z czasów gry dla Realu Madryt.
Wojtek nie gra, trzeci miesiąc już. Nie wiem, jakie on ma zapewnienia. Jak ja byłem w Realu, to miałem napisane, jakie są moje zadania i że na pewno szansę dostanę
~ powiedział Jerzy Dudek
A następnie wymienił dwa warunki, które musi wypełnić Wojciech Szczęsny, by dać sobie szansę na grę. - Ja też czekałem dość długo. Iker Casillas grał chyba najlepiej w karierze przez te lata, które spędziłem w Realu. Jedyne co mogę powiedzieć Wojtkowi, to żeby uzbroił się w cierpliwość. Jednocześnie musi być gotowy, żeby nie dać podstaw do krytyki - stwierdził były bramkarz Liverpoolu.
Zaznaczył przy tym, że piłka nożna to biznes i należy o tym pamiętać. A FC Barcelona nie będzie chciała podcinać skrzydeł Inakiemu Peni, stawiając na Wojciecha Szczęsnego zwłaszcza, że po zakończeniu sezonu Wojciech Szczęsny może być już poza klubem.