Gallas na pewien czas popadł w tym sezonie w niełaskę, Arsene Wenger odebrał mu nawet opaskę kapitana. Szybko jednak sytuacja wróciła do normy i 32-letni obrońca najprawdopodobniej pozostanie w klubie na kolejny sezon. - Jego przyszłość jest tutaj i widzę ją w jasnych barwach - stwierdził francuski szkoleniowiec. - Udowodnił, że jedyną odpowiedzią na wszystkie zarzuty w futbolu są boiskowe dokonania. Gallas nie wystąpi raczej we wtorkowym spotkaniu przeciwko West Bromwich Albion. - William miał przez pewien czas problem z kostką, chcieliśmy to do końca wyleczyć - wyjaśnia Wenger. - Prawdopodobnie wróci do drużyny na niedzielny mecz z Burnley w Pucharze Anglii.