Szkoci bezlitośni dla Polaków, wprost o "amatorszczyźnie" i "chaosie". Dosadne słowa na godziny przed meczem
Reprezentacja Polski w piątkowy wieczór przegrała w Lidze Narodów z Portugalią, a z porażką 1:5 wiązała się nie tylko sportowa, ale również organizacyjna kompromitacja. Wydarzenia w Porto nie uszły uwadze szkockim mediom, które już odliczają godziny do dzisiejszego starcia na PGE Narodowym. Tamtejsi dziennikarze bezlitośnie potraktowali "Biało-Czerwonych", wprost pisząc o "amatorszczyźnie" i "chaosie" w szeregach naszej reprezentacji.
Pierwsza połowa piątkowego meczu z Portugalią tchnęła nadzieję w serca polskich kibiców - podopieczni Michała Probierza grali odpowiedzialnie w obronie, co jakiś czas zapędzali się w pole karne rywali i na tle faworyta prezentowali się bardzo przyzwoicie. Nic nie zapowiadało kompromitacji, jaka miała miejsce w drugiej odsłonie spotkania.
Po zmianie stron "Biało-Czerwoni" zaczęli popełniać fatalne błędy w defensywie i nie radzili sobie z rozpędzonymi gospodarzami. Stracili w sumie pięć goli, odpowiedzieli jedynie trafieniem Dominika Marczuka w 88. minucie i przegrali 1:5. A to nie była jedyna kompromitująca wpadka Polaków w Porto.
Do kadry meczowej nie włączono Karola Świderskiego, przez co ten nie mógł wybiec na boisko, Marcin Bułka w drugiej połowie grał w spodenkach Łukasza Skorupskiego, a Piotr Zieliński i Nicola Zalewski po spotkaniu robili sobie zdjęcia z Cristiano Ronaldo, za co spadła na nich fala krytyki ze strony kibiców.
Szkockie media dosadnie przed meczem Polska - Szkocja w Lidze Narodów
Te wszystkie fakty nie umknęły uwadze szkockich mediów, które już odliczają godziny do starcia ich reprezentacji z Polakami na PGE Narodowym - początek tego meczu już o godz. 20:45.
"Amatorska godzina w Polsce: od selfie z Ronaldo po wpadkę przy zmianie" - grzmi "The Herald" w tytule tekstu, w którym dosadnie zobrazowano ostatnie wydarzenia z udziałem polskich piłkarzy.
"Ich chaotyczne przygotowania do starcia ze Szkocją zostały jeszcze bardziej zakłócone po tym, jak zostali ostro skrytykowani za 'amatorski' błąd organizacyjny" - czytamy.
We wspomnianym artykule zacytowano również krytyczne wypowiedzi Jacka Bąka oraz Wojciecha Kowalczyka, którzy dosadnie zareagowali na brak zgłoszenia Świderskiego do kadry meczowej oraz na fakt, że piłkarze po wysokiej porażce robili sobie zdjęcia z zawodnikiem, który strzelił ich drużynie dwa gole.
Mocne słowa przed meczem Polska - Szkocja. Piszą o "chaosie"
"Daily Record" również wiele uwagi poświęca nie tylko rozmiarowi porażki z Portugalią, ale również zamieszaniu wokół polskich piłkarzy. "Zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczem ze Szkocją pogrążyło się w chaosie" - dosadnie stwierdził dziennikarz Scott McDermott.
Pomocnik Interu Mediolan wraz z kolegami z drużyny zrobili sobie zdjęcie z ikoną Portugalii po przegranej 1:5 z drużyną Roberto Martineza w piątkowy wieczór. Wywołało to oburzenie w Polsce, a legendarni byli piłkarze skrytykowali Zielińskiego i spółkę za brak profesjonalizmu. Zbiegło się to z błędem administracyjnym który zawstydził trenera Michała Probierza, gdy próbował wprowadzić na boisko rezerwowego Karola Świderskiego, który nie był uwzględniony w oficjalnych składach drużyny
~ czytamy.
Szkoci w przedmeczowych zapowiedziach więcej uwagi niż samym Polakom i wydarzeniom z Porto poświęcają jednak szansom swojej kadry na awans do ćwierćfinału Ligi Narodów. Te wzrosły za sprawą piątkowego zwycięstwa nad Chorwatami. Tamtejsi dziennikarze przypominają, że jeżeli Szkoci wygrają z "Biało-Czerwonymi" różnicą co najmniej dwóch bramek, a Chorwaci w równolegle rozgrywanym spotkaniu przegarją z Portugalią, to podopieczni Steve'a Clarke'a zajmą drugie miejsce w grupie premiowane awansem.
Przypomnijmy, że podopieczni Probierza są z kolei już bez szans na zajęcie drugiego miejsca - jeśli jednak nie przegrają ze Szkocją, zakończą zmagania w grupie na trzecim miejscu i wystąpią w barażach o utrzymanie w elicie Ligi Narodów. Początek meczu o godz. 20:45, na relację tekstową ze spotkania zapraszamy do Interii.