Absolutne kuriozum ws. Świderskiego. Wielka kompromitacja. Jest głos z polskiej szatni
Piątkowy mecz Ligi Narodów z Portugalią skończył się dla reprezentacji Polski nie tylko bolesną klęską sportową, ale i organizacyjną. W wyniku kuriozalnej pomyłki na boisko nie mógł wejść przygotowany do gry Karol Świderski, ponieważ... omyłkowo nie został zgłoszony do kadry meczowej. Po spotkaniu do dziennikarzy wyszedł selekcjoner Michał Probierz, zabierając głos w tej sprawie. Krótko powstałe zamieszanie skomentowali także Jakub Kiwior oraz Adam Buksa, który musiał wkroczyć do akcji zamiast swojego kolegi z linii ataku.
Do zaskakujących scen doszło już w drugiej części meczu, gdy trener Michał Probierz chciał reagować na niekorzystny wynik i postanowił dokonać roszady w ataku. Jego wybór padł na Karola Świderskiego, lecz jak się okazało... ten nie mógł wejść na plac gry. Nie został bowiem wcześniej zgłoszony do kadry meczowej, a jego nazwiska zabrakła na przygotowanych dla dziennikarzy składach oraz na oficjalnej stronie UEFA.
Ostatecznie więc na boisku w 72. minucie pojawił się Adam Buksa i to on zmienił Kacpra Urbańskiego. Sam jednak nie był świadomy, dlaczego tak się stało.
Szczerze mówiąc nie wiedziałem o niczym. Po prostu się rozgrzewałem, zostałem zawołany przez trenera i to cała historia
~ stwierdził po meczu w strefie mieszanej nasz napastnik
Pozostali zawodnicy reprezentacji Polski także najprawdopodobniej nie zdawali sobie sprawy z kuriozalnego problemu, do jakiego doszło. Tak przynajmniej wynikałoby ze słów kolejnego z naszych piłkarzy - Jakuba Kiwiora.
- Z perspektywy boiska nie wiedziałem, o co chodzi. Dowiedziałem się dopiero w szatni. Sam jednak nie dopytywałem o szczegóły i o to, jak do tego doszło - wyznał obrońca Arsenalu.
Portugalia - Polska. Michał Probierz odniósł się do zamieszania z Karolem Świderskim
Pytania w tej sprawie padły jednak ze strony dziennikarzy, do których - co należy docenić - wyszedł już po konferencji prasowej selekcjoner Michał Probierz. I rzucił nieco światła na całą sprawę.
- Jest to błąd ludzki. Zdarza się. Trzeba to po prostu przyjąć i wiedzieć, że na przyszłość czegoś takiego nie może być - stwierdził.
Należy zaznaczyć, że po spotkaniu podczas treningu wyrównawczego selekcjoner podszedł do Karola Świderskiego. A ich spotkanie wyglądało na próbę przeprosin.
- Trzeba to umieć przyjąć, jeśli jest taka sytuacja. I umieć kogoś przeprosić. Nie jestem typem, który będzie przenosił odpowiedzialność na kogoś innego albo uciekał przed tym, co jest. Trzeba umieć to przyjąć. Takie jest życie - zamknął temat trener Michał Probierz.