Były reprezentant mocno o kadrze i Probierzu przed kluczowym meczem. "Cofamy się w rozwoju"
Reprezentacja Polski 18 listopada podejdzie do niezwykle ważnego starcia w Lidze Narodów UEFA przeciwko Szkocji, w związku z którym będzie chciała przede wszystkim uniknąć bezpośredniej degradacji do dywizji B wspomnianych rozgrywek. Nastroje wokół drużyny po dotkliwej porażce 1:5 z Portugalią nie są jednak dobre, a kadra nieustannie znajduje się w ogniu krytyki. Swoje trzy grosze w tej kwestii dorzucił m.in. były reprezentant Kamil Kosowski.
Piłkarska reprezentacja Polski nie ma za sobą najlepszego czasu - co prawda w październiku "Biało-Czerwoni" pokazali wiele chęci do walki i ostatecznie zdołali zremisować 3:3 z Chorwacją w Lidze Narodów, ale dokładnie miesiąc później w swym kolejnym występie po raz drugi we wspomnianych rozgrywkach przegrali z Portugalią.
Nie była to wszak porażka minimalna - "Nawigatorzy" po triumfie 3:1 na PGE Narodowym tym razem już kompletnie rozbili Polaków 5:1, a "Orły" znalazły się pod ostrzałem krytyki i w ogniu pytań o to, dokąd zmierza zespół. Kilkoma refleksjami w tym temacie podzielił się w swym felietonie dla "Onet Przeglądu Sportowego" były reprezentant Kamil Kosowski.
Kosowski zdecydowanie o reprezentacji Polski: "Bólu co niemiara, sukcesu nie widać"
"Jest takie powiedzenie, że sukces rodzi się w bólach. W tym przypadku bólu jest co niemiara, a sukcesu na horyzoncie nie widać. Probierz wspominał, że piłkarze muszą przyjąć porażkę 'na klatę' i zareagować na przegraną jak mężczyźni. Wydaje mi się, że tego przyjmowania także jest za dużo. Bo ile można przyjmować?" - stwierdził m.in. "Kosa", przypominając o tym, że w LN straciliśmy już aż 14 goli.
"W przeszłości selekcjonerzy za takie występy byli po prostu rozliczani. My na razie czekamy na zmianę pokoleniową, o której wspominam już po raz enty, ale ten nowy etap trwa już kilkanaście miesięcy. Powołania być może są i dobre, ale jakość gry, za którą odpowiada selekcjoner oraz ludzie z jego sztabu, pozostawia wiele do życzenia" - podkreślił też były piłkarz m.in. Wisły Kraków.
Jak na razie nie robimy żadnego progresu, a wręcz chyba się cofamy w rozwoju. W zasadzie w żadnym elemencie nie jesteśmy lepsi. I nie można wszystkiego zganiać na kontuzje
~ dodał także 47-latek.
Kamil Kosowski zaproponował ponadto dwóch nieoczywistych kandydatów do kolejnych powołań - obrońców Rafała Janickiego (Górnik Zabrze) oraz Jakuba Czerwińskiego (Piast Gliwice). O ile jednak o personaliach można w tym przypadku dyskutować naprawdę szeroko, o tyle oczywistym jest, że "Biało-Czerwoni" niczym tlenu potrzebują odmiany w grze defensywnej...
Liga Narodów. Mecz Polska - Szkocja kluczowym starciem dla "Biało-Czerwonych"
Mecz Polska - Szkocja rozpocznie się 18 listopada dokładnie o godz. 20.45. Zapraszamy do śledzenia tekstowej relacji na żywo z tego spotkania wraz z Interią Sport, po końcowym gwizdku polecamy zaś emitowany w naszym serwisie program "Gramy dalej".
Zachęcamy również do głosowania w plebiscycie Interii "As Sportu 2024" - wybierz z nami najlepszego polskiego sportowca mijającego roku!