Kolejny błysk Ewy Pajor w Lidze Mistrzyń. Polka kluczowa, FC Barcelona się zrewanżowała
Żeński zespół FC Barcelona w środę stał przed wielkim wyzwaniem. Na własnym stadionie piłkarki podejmowały, niepokonane dotychczas, przeciwniczki z Manchesteru City. By to "Blaugrana" zakończyła zmagania w Lidze Mistrzyń na pierwszym miejscu, musiały wygrać. Ta sztuka udała im się bez większych problemów, bo gospodynie zaaplikowały rywalkom aż trzy bramki (3:0). Przy jednej z nich świetnie zachowała się Ewa Pajor, która zanotowała asystę.
FC Barcelona przegrała w tym sezonie Ligi Mistrzyń tylko raz, w Manchesterze. By zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie, Ewa Pajor i spółka musiały wziąć u siebie rewanż na zespole Manchesteru City.
FC Barcelona wrzuciła Manchester City na karuzelę, ale gospodynie długo czekały na bramkę
Żeński zespół FC Barcelona to prawdziwy dominator. Licząc wszystkie rozgrywki, podopieczne trenera Pere Romeu nie wygrały tylko jednego spotkania. W 1. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzyń dały się zaskoczyć drużynie Manchesteru City i przegrały 0:2. W ostatnią środę "Blaugrana" podejmowała Angielki u siebie. Sytuacja była jasna, jeżeli gospodynie wezmą rewanż, zapewnią sobie pierwsze miejsce na zakończenie starć grupowych.
W wyjściowym składzie Barcelony ponownie wybiegła Ewa Pajor. Przed tygodniem popisała się dubletem w Lidze Mistrzyń, więc z pewnością liczyła na kontynuację pozytywnego trendu. I kapitan reprezentacji Polski była jedną z najaktywniejszych zawodniczek swojej drużyny. A ta od samego początku narzuciła "Obywatelom" swoje warunki. Pajor już w siódmej minucie świetnie główkowała po rzucie rożnym, ale z jej uderzeniem poradziła sobie Khiara Keating. "Blaugrana" zatrudniała ją zresztą raz za razem. Już w 40. minucie wydawało się, że gospodynie wreszcie obejmą prowadzenie. Pajor miała bowiem okazję sam na sam z Keating, ale ponownie przegrała to starcie. Co nie udało się Polce, powiodło się Claudii Pinie, która tuż przed przerwą wyprowadziła swój zespół na zasłużone prowadzenie.
Świetna asysta Pajor w demolce, jaką Barcelona urządziła Angielkom
Tuż po zmianie stron Pajor zmarnowała kolejną niezłą szansę, ale w 57. minucie odkupiła swoje winy. Świetnie się obróciła i posłała precyzyjne prostopadłe podanie do Aitany Bonmati, która zamieniła je na bramkę na 2:0. Najlepsza piłkarka świata nie zamierzała poprzestać na jednym trafieniu, a w 65. minucie huknęła w poprzeczkę. Chwilę później przypomniała o sobie inna triumfatorka plebiscytu Złotej Piłki. Alexia Putellas trafiła na 3:0 tuż po tym, jak pojawiła się na murawie.
Po tym trafieniu gospodynie ewidentnie spuściły z tonu. Nie odbiło się to jednak negatywnie na rezultacie. Ostatecznie "Blaugrana" zakończyła fazę grupową Ligi Mistrzyń na pierwszym miejscu z dorobkiem 15 punktów. Manchester City - z taką samą liczbą "oczek" - musi zadowolić się awansem z drugiej lokaty.