Kibice FC Barcelona mogą być dumni z reprezentantów Polski, którzy bronią barw tego klubu. W trwającym sezonie dla Dumy Katalonii grają dwie armaty, bo zarówno Robert Lewandowski, jak i Ewa Pajor nie przestają strzelać. W środku tygodnia i męska i żeńska drużyna Blaugrany grała w Lidze Mistrzów i w obu przypadkach udało się zdobyć komplet punktów. Panowie wygrali z Borussią Dortmund 3:2, a panie z Hammarby 3:0. I o ile Lewandowski w Dortmundzie nie odegrał większej roli, o tyle Pajor w Szwecji była prawdziwą liderką Barcelony. Nie jest to jednak żadnym zaskoczeniem, bo reprezentantka Polski jest na czele klasyfikacji strzelczyń w Lidze F z dziesięcioma trafieniami na koncie, a kolejne gole dokłada właśnie w Lidze Mistrzyń. Polka dotychczas miała dwa trafienia w tych rozgrywkach, ale w czwartkowy wieczór dołożyła kolejne. Pajor zachwyciła w Lidze Mistrzyń. Kolejne gole Barcelona była zdecydowanym faworytem starcia z Hammarby. W pierwszym spotkaniu hiszpański zespół rozbił rywalki 9:0 i jedną bramkę zdobyła wówczas Pajor. Teraz kapitan reprezentacji Polski skarciła szwedzki zespół dwukrotnie. Aby po raz pierwszy wpisać się na listę strzelców potrzebowała zaledwie siedmiu minut. Pajor wykorzystała podanie Claudii Penii i z bliskiej odległości pokonała bramkarkę przeciwnego zespołu. Drugą bramkę Pajor zdobyła pod koniec pierwszej połowy. Wykorzystała dośrodkowanie z rzutu wolnego i z metra skierowała piłkę do siatki. Wynik spotkania w 80. minucie ustaliła Aitana Bonmati. FC Barcelona zajmuje drugie miejsce w grupie D i traci trzy punkty do Manchesteru City. To właśnie z angielską ekipą Duma Katalonii zanotowała jedyną porażkę w fazie grupowej Ligi Mistrzyń.