Ewa Pajor znów bezlitosna. Pogrom w meczu Barcelony, dwucyfrowy dorobek Polki
Ewa Pajor dotrzymuje kroku Robertowi Lewandowskiemu. Podobnie jak on zdobyła kolejną bramkę w lidze hiszpańskiej i umocniła się na szczycie klasyfikacji strzelczyń. Tym razem przyczyniła się do domowego zwycięstwa 5:1 nad Costa Adeje Tenerife. Na koncie ma już 10 goli, co oznacza, że do siatki rywalek trafia średnio w każdym spotkaniu. Już w środę może zostać ogłoszona najlepszą napastniczką świata.
Mecz w stolicy Katalonii rozpoczął się od szybkiej bramki ekipy z Teneryfy. Nie minęło 180 sekund, a gospodynie przegrywały 0:1. Wyrównująca bramka padła dopiero w 38. minuie.
Chwilę potem Barcelona wyszła na prowadzenie po golu Ewy Pajor. Polka wpadła dynamicznie w pole karne i po wymianie podań z partnerką, skierowała piłkę do siatki czubkiem buta. Rywalki domagały się odgwizdania ofsajdu, bramka została jednak zaliczona.
Pajor najlepszą egzekutorką na świecie? Odpowiedź na to pytanie już w środę
To 10. gol Pajor w tym sezonie (w dorobku ma także dwie asysty). Kapitan drużyny narodowej wpisuje się na listę strzelczyń średnio raz na mecz. W niedzielę umocniła się na czele snajperskiej klasyfikacji. O dwa trafienia wyprzedza koleżankę z zespołu, Alexię Putellas.
"Barca" wygrała spotkanie 5:1. Pajor przebywała na murawie do 62. minuty. Jej drużyna zgromadziła w bieżących rozgrywkach komplet zwycięstw. Prowadzi w tabeli z 10 punktami przewagi nad drugim Atletico Madryt.
27-letnia Polka lada dzień może zostać ogłoszona najlepszą napastniczką świata i odebrać Globe Soccer Awards. Pierwsza tura głosowania zamyka się w poniedziałek. Finał przewidziano na środę. Więcej o prestiżowym plebiscycie piszemy TUTAJ.