Tego lata po dziewięciu sezonach spędzonych w drużynie Wolfsburga Ewa Pajor zdecydowała się na transfer do FC Barcelona. Dzięki temu za bramki zarówno w kobieciej, jak i męskiej drużynie Barcy odpowiadają Polacy. Nie tylko Robert Lewandowski błyszczy w tym sezonie. Nasza napastniczka strzela bowiem z równą regularnością, co "Lewy". W trzecim meczu tej edycji Ligi Mistrzyń 28-latka zdobyła swojego drugiego gola i znów została pochwalona przez hiszpańskich dziennikarzy. Hiszpanie jednym głosem o grze Ewy Pajor. Powtarzają jedno określenie Aż pół godziny trzeba było czekać na pierwszego gola FC Barcelona przeciwko St. Polten, w co trochę trudno uwierzyć, patrząc na końcowe zwycięstwo 7:0. Wynik otworzyła właśnie Ewa Pajor, która wślizgiem umieściła piłkę w siatce po podaniu od Ony Batlle. Później strzelały już tylko jej koleżanki. Mimo to jej występ oceniono bardzo pozytywnie, a słowo "zabójczyni" przewijało się w największych mediach, co rzecz jasna nawiązuje do regularności naszej piłkarki. "Zabójczyni Pajor. Otworzyła wynik drapieżnym strzałem z pola karnego i wygrała pojedynek z austriackimi środkowymi obrońcami" - napisał kataloński dziennik "Sport". "Ewa Pajor - zabójczyni. W pierwszych minutach meczu jej koleżanki z drużyny nie były w stanie jej znaleźć, więc kilka razy cofała się do głębi pola. Jednak po pół godzinie sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy polska napastniczka otworzyła worek golem, który padł po asyście Ony Batlle. Od tego momentu wybuchła impreza w Barcy. W 58. minucie Pere Romeu pozwolił jej odpocząć" - czytamy z kolei w katalońskim "Mundo Deportivo", które wystawiło Polce notę "7", jedną z najwyższych w zespole. Pajor niczym "szwajcarski zegarek". Strzela niemal w każdym meczu Ewa Pajor w dotychczasowych 12 oficjalnych występach dla FC Barcelona strzeliła aż 11 bramek, więc statystycznie wynika, że nie odnalazła drogi do siatki tylko w jednym spotkaniu. Ta statystyka wygląda jednak nieco inaczej, ponieważ Polka zakończyła pięć meczów bez gola na koncie, co nie nie wpływa na ocenę jej znakomitego początku w barwach "Dumy Katalonii". Teraz przed naszą napastniczką jeden z najważniejszych meczów sezonu, czyli kobiece "El Clasico". Mecz Realu Madryt z FC Barcelona zaplanowano na sobotę 16 listopada i godz. 20:00.