W minioną środę Borussia Dortmund mierzyła się z Barceloną w 6. kolejce Ligi Mistrzów. Po znakomitym meczu na Signal Iduna Park gospodarze ulegli wicemistrzom Hiszpanii 2:3. Bohaterem wieczoru został Ferran Torres, który w trakcie gry zastąpił Roberta Lewandowskiego i zdobył dwie bramki. W cieniu sportowych emocji rozgrywał się dramat Juliana Ryersona, o czym dopiero dzisiaj szerzej poinformował "Bild". 27-letni Norweg z amerykańskim paszportem znalazł się w wyjściowej jedenastce gospodarzy i obsadził pozycję prawego obrońcy. Na drugą połowę spotkania jednak nie wyszedł. FC Barcelona sensacyjnie ograna, a teraz jeszcze to. Do gry nagle wszedł Real Madryt Co się dzieje z Julianem Ryersonem? Nieznana pozostaje przyczyna jego zasłabinięcia Jak czytamy w poniedziałkowej publikacji, krótko po zejściu na przerwę zawodnik upadł w szatni i znieruchomiał. Wokół zapanował popłoch. Sztab medyczny udzielił piłkarzowi natychmiastowej pomocy. Gdy po kolejnych 45 minutach stan Ryersona nie ulegał znaczącej poprawie, odwieziono go do szpitala. Tam przeprowadzono szereg badań. Diagnoza? Do dzisiaj nie pojawił się w tym temacie klubowy komunikat. Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o problemy z układem krążenia. Obrońca Borussii w miniony weekend nie znalazł się w meczowej kadrze na ligową potyczkę z Hoffenheim (1:1). Nic nie wskazuje na to, by był gotów do gry przeciwko Wolfsburgowi w najbliżej kolejce Bundesligi. W styczniu 2023 roku Ryerson został kupiony przez BVB z Unionu Berlin za 5 mln euro. W bieżącym sezonie rozegrał 18 spotkań. Na koncie ma bramkę i asystę.