Partner merytoryczny: Eleven Sports

Szczęsny przyćmił Lewandowskiego, sceny w Arabii Saudyjskiej. FC Barcelona dała koncert

W ostatniej chwili do podstawowego składu Barcelony na mecz z Athletikiem wskoczył Wojciech Szczęsny. I rozegrał kapitalne zawody, popisując się kilkoma znakomitymi interwencjami. Spisali się także koledzy ze środka pola. Trafienia Gaviego i Lamine'a Yamala pozwoliły na triumf 2:0 i awans do finału Superpucharu Hiszpanii. Mało widoczny był tym razem Robert Lewandowski, zmieniony przez Hansiego Flicka na około kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry.

Wojciech Szczęsny świetnie spisał się w meczu z Athletikiem
Wojciech Szczęsny świetnie spisał się w meczu z Athletikiem /Jose Breton/Pics Action/NurPhoto via Getty Images / Pedro Salado/Getty Images/Getty Images

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra w Arabii Saudyjskiej mieliśmy do czynienia ze sporym zaskoczeniem. FC Barcelona na ponad godzinę przed starciem z Athletikiem ogłosiła, że w wyjściowym składzie miejsce między słupkami zajmie Wojciech Szczęsny, a nie jak przewidywano, Inaki Pena. Hiszpańskie media dotarły do informacji, iż Hiszpan spóźnił się na odprawę meczową, wobec czego został ukarany przez Hansiego Flicka. 

Superpuchar Hiszpanii. 45 minut na konto Barcelony. Szczęsny musiał się wykazać

Spotkanie od pierwszych minut było niezwykle intensywne, a Athletic od razu zaatakował Barcę wysoko. To "Duma Katalonii" jednak jako pierwsza odnalazła drogę do siatki rywala. Świetną akcję na lewym skrzydle przeprowadzili podopieczni Hansiego Flicka. Piłka trafiła do Balde, a ten wycofał ją do niepilnowanego w jedenastce Gaviego. Hiszpan z bliskiej odległości przymierzył celnie i pokonał Unaia Simona. 

Kilkukrotnie w pierwszych 45 minutach testowany przez Basków był Wojciech Szczęsny, ale za każdym razem spisywał się bez zarzutów. Prawdziwy popis swoich umiejętności dał przy uderzeniu Inakiego Williamsa, który miał znakomitą szansę na doprowadzenie do wyrównania. 

„Musimy iść dalej” – Flick o braku Daniego Olmo i Pau Victora/AP/© 2025 Associated Press

Szybki cios Barcelony, Athletic bezradny. "Duma Katalonii" w finale Superpucharu Hiszpanii

Już parę minut po rozpoczęciu drugiej połowy piłkarze Barcy świętowali kolejne trafienie. Po dość chaotycznej akcji Gavi bardzo przytomnie zagrał do Lamine'a Yamala, a fatalnie w tej sytuacji ustawiona była linia defensywna Athletiku. Skrzydłowy postanowił kończyć akcję sam i nie zabrakło mu zimnej krwi. Hiszpan uderzył pewnie i podwyższył prowadzenie na 2:0. 

Mecz z Athletikiem był dla Roberta Lewandowskiego tym z gatunku "niewykorzystanych szans". Kapitan reprezentacji Polski był często niedokładny, a kiedy już stawał przed okazją na oddanie groźnego strzału, podejmował złe decyzje. Hansi Flick zdecydował się na zdjęcie Polaka do spółki z Gavim już w 73. minucie. 

Athletic po zmianie stron był dużo aktywniejszy pod polem karnym Barcy, raz za razem oddając strzały na bramkę strzeżoną przez Wojciecha Szczęsnego. 34-latek imponował pewnością siebie, a w mediach społecznościowych jeszcze w trakcie meczu zaroiło się od wpisów wyrażających podziw dla postawy doświadczonego golkipera. 

Kiedy wydawało się, że FC Barcelona ma spotkanie pod pełną kontrolą, kolejny fatalny w skutkach błąd w ostatnim czasie popełnił Frenkie de Jong. Holender w newralgicznej strefie stracił piłkę, a futbolówkę przejął Inaki Williams. Wojciech Szczęsny był o włos od skutecznej interwencji, jednak po jego rękach piłka wpadła do siatki tuż obok słupka. Barcę, a przede wszystkim de Jonga uratował VAR - sędzia odgwizdał spalonego, a wynik wrócił do stanu 2:0

Wiele szczęścia w końcówce miała FC Barcelona. Dwa trafienia Athletiku zostały anulowane z powodu spalonych, a w wielu akcjach Baskó dzieliły centymetry od trafienia. Ostatecznie to "Blaugrana" zagra jednak w finale Superpucharu Hiszpanii. Na swojego faworyta musi poczekać do rozstrzygnięcia jutrzejszego spotkania Realu Madryt z RCD Mallorca. 

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
44%
56%
Strzały
10
14
Strzały celne
5
8
Strzały niecelne
4
4
Strzały zablokowane
1
2
Ataki
66
59
Gavi/FADEL SENNA / AFP/AFP
Interwencja Wojciecha Szczęsnego/PAP/EPA/STRINGER/PAP
Lamine Yamal/Jose Breton/Pics Action/NurPhoto via Getty Images/Getty Images
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem