Partner merytoryczny: Eleven Sports

Oto pary Pucharu Króla. Lewandowski i Szczęsny poznali kolejnego rywala

Za nami losowanie 1/8 finału Pucharu Króla. W najlepszej szesnastce rozgrywek znalazły się Real Madryt, Barcelona czy Atletico, co mogło przynieść prawdziwe hity. W zeszłym sezonie w tej fazie turnieju doszło do derbów stolicy. Teraz nie wylosowano szlagierów, kluby z "wielkiej trójki" będą faworytami swoich rywalizacji. Losowanie zapowiadało się więc lepiej, ale być może taki układ par zapewni znacznie większe emocje w ćwierćfinałach.

Robert Lewandowski w meczu z Betisem
Robert Lewandowski w meczu z Betisem/AFP

We wtorek zakończyła się 1/16 finału Copa del Rey. Do grona najlepszych szesnastu zespołów dołączyła Valencia. Wcześniej awans wywalczyły: Barcelona, Rayo Vallecano, Getafe, Betis, Osasuna, Atletico, Leganes, Real Sociedad, Celta Vigo, Athletic, Real Madryt (LaLiga); Almeria, Elche (2. poziom rozgrywkowy); Ourense (3.) i Pontevedra (4. poziom). W środowym losowaniu pewnych było więc kilka par złożonych wyłącznie z zespołów Primera Division. Nie można było wykluczać start "wagi ciężkiej", bo nie obowiązywały żadne obostrzenia.

Jak to bywa w losowaniach organizowanych przez Real Federacion Espanola de Futbol, wyciąganie kulek z misy zaczęło się dopiero po 23 minutach. Wcześniej przeprowadzane były rozmowy z piłkarzami.

Los nie połączył ze sobą najlepszych zespołów. Emocji więc powinno być nieco mniej, ale w teorii może to dać więcej wrażeń w ćwierćfinałach. Atletico Madryt zagra z Elche, Real z Celtą Vigo, a Barcelona z Realem Betis. "Duma Katalonii" na początku grudnia zremisowała z "Los Verdiblancos" 2:2, a jedną z bramek strzelił Robert Lewandowski.

Mecze odbędą się w dniach 4-6 lutego w formie pojedynczych spotkań. Dwumecze zaplanowane są tylko w półfinałach. 

Pary 1/8 finału Pucharu Króla 2024/25:

Pontevedra - Getafe

Ourense - Valencia

Almeria - Leganes

Elche - Atletico

Real Madryt - Celta

Barcelona - Betis

Real Sociedad - Rayo

Athletic - Osasuna

„Musimy iść dalej” – Flick o braku Daniego Olmo i Pau Victora/AP/© 2025 Associated Press
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem