Partner merytoryczny: Eleven Sports

Świetna odpowiedź Legii na porażkę w klasyku. Specjaliści od wyjazdów pokonani

Legia Warszawa w pierwszym meczu po listopadowej przerwie reprezentacyjnej miała jedno zadanie: jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę po bardzo bolesnej porażce z Lechem Poznań (2:5) sprzed dwóch tygodni. Przed "Wojskowymi" stało jednak wyzwanie dużego kalibru. Na stadion przy Łazienkowskiej przyjechała bowiem Cracovia, czyli najskuteczniejszy zespół PKO BP Ekstraklasy na wyjazdach. Gospodarze podołali jednak zadaniu i pokonali rywali 3:2, a ze świetnej strony pokazali się zwłaszcza w pierwszej połowie.

Marc Gual i Ruben Vinagre
Marc Gual i Ruben Vinagre/PAP/Leszek Szymański/PAP

Legia Warszawa przed dwoma tygodniami otrzymała potężny cios, przegrywając klasyczne starcie z Lechem Poznań (2:5). Goncalo Feio z pewnością chce pokazać, że ta klęska była tylko wypadkiem przy pracy. W sobotę "Wojskowych" przetestowali piłkarze Cracovii.

Dobra reakcja Legii na porażkę, emocjonalny moment dla Kapustki

Od początku spotkania widać było, że piłkarze Legii Warszawa są niezwykle zmotywowani. Szybko bramkarza Cracovii przetestował z dystansu Rafał Augustyniak. W odpowiedzi dobrą, ciętą wrzutką popisał się Ajdin Hasić. Ben Kallman sprytnie przepuścił piłkę i zmusił Gabriela Kobylaka do interwencji. Po chwili swojej szansy ze sporej odległości szukał jeszcze Patryk Sokołowski, ale nie przyniosło to wymiernych rezultatów. W przeciwieństwie do tego, co wydarzyło się po kilkudziesięciu sekundach w drugim polu karnym. Bartosz Kapustka oddał strzał, a przy swojej interwencji Andreas Skovgaard zagrał ręką. Sędzia nie wahał się długo i wskazał na jedenasty metr od bramki. Do piłki podszedł sam kapitan Legii i pewnie zamienił stały fragment gry na bramkę. 27-latek nie celebrował jednak trafienia - przypomnijmy, że to właśnie w barwach Cracovii stawiał pierwsze kroki w karierze.

Ten gol ewidentnie napędził gospodarzy i zmotywował ich do kolejnych ataków. W 27. minucie gospodarze dopięli swego. Ruben Vinagre popisał się świetnym dryblingiem w "szesnastce" krakowian, po czym precyzyjnie wrzucił. Chociaż Marc Gual był otoczony przez trzech rywali, zdołał głową skierować futbolówkę do siatki, notując czwarte trafienie w trzech ostatnich meczach.

"Pasy" nie zamierzały jednak składać broni i złapały kontakt po rzucie rożnym. W 35. minucie świetnie urwał się Kallman i ruszył na krótki słupek. Przy sporej dozie szczęścia udało mu się strzelić gola - już jedenastego w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy.

Przed przerwą nie było jednak mocnych na Legię. Jeszcze przed przerwą bramką popisał się młody Kacper Urbański, który wykorzystał świetną wrzutkę Pawła Wszołka.

Nerwowa końcówka, ale Legia dowiozła zwycięstwo do ostatniego gwizdka

Pomimo bardzo udanej pierwszej połowy, "Wojskowi" w początkowej fazie drugiej odsłony nie spuścili z tonu. Po zaledwie kilkudziesięciu sekundach bliski drugiej bramki był Gual. Hiszpan sprytnie zamarkował strzał w tłoku, ale jego uderzenie w drugie tempo wybronił Henrich Ravas. Na kolejną groźną okazję musieliśmy jednak czekać prawie kwadrans. Strzał Kacpra Chodyny trafił jednak w koszyk słowackiego bramkarza.

Cracovia swoją pierwszą groźną okazję po przerwie wykreowała dopiero w 64. minucie. Kallman huknął z prawej strony pola karnego, ale z mocnym strzałem poradził sobie Kobylak. Niestety, w kolejnych kilkudziesięciu minutach najważniejszym wydarzeniem był uraz Arttu Hoskonena, którego zmienił Amir Al-Ammari. Krakowianie ewidentnie zbierali jednak siły na szarżę w końcówce. W 79. minucie udało im się wykorzystać nonszalancję Legii. Kallman powalczył do końca z Gualem w polu karnym "Wojskowych" i z miejsca zagrał do Mikkela Maigaarda, a ten zniwelował stratę do zaledwie jednego gola.

Na wyrównanie zabrakło jednak czasu podopiecznym trenera Kroczka. Z drugiej strony bliski trafienia był wprowadzony z ławki Luquinhas. Ostatecznie jednak wynik już się nie zmienił.

Porażkę 2:5 z Lechem Poznań kibice pamiętać będą jeszcze długo. Ale jeśli już podnosić się po takich klęskach, to tak, jak zrobiła to Legia w sobotę. Najlepszy zespół Ekstraklasy w delegacjach nie był tego dnia w stanie przeciwstawić się gospodarzom, a boiskowe wydarzenia bardziej odzwierciedlałby rezultat 3:1. Mimo tego, po 16 kolejkach "Pasy" wciąż znajdują się w tabeli wyżej od warszawiaków. Teraz ich przewaga wynosi już jednak zaledwie jeden punkt.

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
0%
0%
Strzały
0
0
Strzały celne
0
0
Strzały niecelne
0
0
Strzały zablokowane
0
0
Ataki
0
0
/INTERIA.PL/interia

"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu

AS SPORTU 2024. Zagłosuj w plebiscycie na najlepszego sportowca portalu Interia Sport! WIDEO/INTERIA.TV/Interia.tv
Bartosz Kapustka/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Cracovia/Artur BARBAROWSKI/East News/East News
Goncalo Feio/Piotr Matusewicz/East News/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem