NHL nie wyklucza dokończenia przerwanego z powodu koronawirusa sezonu zasadniczego i rozegrania fazy play-off, nawet jeżeli mecze miałyby się odbywać jeszcze w sierpniu.
Zastępca komisarza ligi Bill Daly powiedział, że NHL zapytała gospodarzy lodowisk i aren wielofunkcyjnych, w których zwykle odbywają się mecze, czy byłyby one dostępne do końca sierpnia.
Przełożenie igrzysk olimpijskich w Tokio na 2021 rok uwolniło bowiem czas w lecie tego roku na transmisje telewizyjne.
"Zdaliśmy sobie sprawę, że możemy mieć większe okno niż początkowo sądziliśmy, jeśli chodzi o miesiące letnie. I do kiedy musimy dokończyć wszystko, aby być gotowym na pełny sezon regularny w przyszłym roku" - powiedział Daly, cytowany w agencji AFP.
"W zależności od tego, jak się sprawy potoczą, chcielibyśmy móc grać na wiosnę, a jeśli będziemy musieli zakończyć wczesnym latem, nie musiałoby to stanowić problemu" - stwierdził Daly.
Zaznaczył jednak, że trudno obecnie cokolwiek przewidzieć.
"Nie sądzę, abyśmy byli wystarczająco zaawansowani w zrozumieniu tego, co jest możliwe na tym etapie" - przyznał
Rywalizacja w NHL została wstrzymana z powodu pandemii 13 marca. Władze ligi wydały niedawno rekomendację dla hokeistów i członków sztabów poszczególnych klubów o wydłużeniu do 6 kwietnia samodzielnej izolacji.
W sobotę poinformowano o pozytywnym wyniku testu na obecność koronawirusa u zawodnika Colorado Avalanche (nie podano nazwiska). Łącznie zakażonych jest czterech hokeistów z NHL - po dwóch z Ottawa Senators i Colorado Avalanche.