- Grupa jest dla nas dobra. Wokół słychać asekuracyjne głosy, że mogło być lepiej, ale jest dobrze. Najważniejsze będzie dla nas wyjście z grupy. Stać nas na to - przekonuje żywa legenda polskiej koszykówki, Mieczysław Łopatka. Polacy rozpoczną występ w turnieju meczem z Bułgarią, drużyną, z którą tak na dobrą sprawę zagrają o awans do kolejnej rundy (wywalczą go po trzy czołowe ekipy każdej z grup). Zwycięstwo może dać naszej drużynie olbrzymi zastrzyk energii i wiary w siebie, które będą konieczne, by sprostać większym, niż w ubiegłym roku, apetytom, kiedy po latach posuchy sukcesem był już sam awans Polaków na ME. - Jeżeli tylko jesteśmy w komplecie, stać nas na wiele. Możemy sprawić niespodziankę - mówi filar kadry, Adam Wójcik. - Rywale są trudni, ale my też jesteśmy mocni. Będziemy walczyć ze wszystkich sił - dodaje w podobnym tonie trener Muli Katzurin. Nieco kurtuazyjnie czarnego konia mistrzostw w naszej drużynie upatruje też była gwiazda NBA, Vlade Divac. W przyszłym roku w krajowym baskecie będą liczyć się dwa główne wydarzenia; czerwcowe mistrzostwa Europy koszykarek i wrześniowy Eurobasket mężczyzn. - W Polskim Związku Koszykówki wszystkie działanie podporządkujemy tym dwóm imprezom i przygotowaniom do nich - zapewnia prezes Roman Ludwiczuk, który robi wszystko, by przygotowania kadry i organizacja ME zostały zapięte na ostani guzik. A skoro o przygotowaniach mowa. Znany jest już prawie cały plan sztabu trenera Katzurina przed ME. - Kadra zacznie przygotowania w Spale. W sierpniu w Łodzi zostaną rozegrane sparingi z Łotwą (finalistą ME - przyp.red). Następnie kadra przyjedzie na zgrupowanie do Warszawy, skąd - na prośbę szkoleniowca - uda się na kilka sparingów zagranicznych. Ostatni etap przygotowań będzie miał miejsce we Wrocławiu, gdzie rozgrywać będzie swoje mecze reprezentacja - wylicza prezes Ludwiczuk. Tuż przed startem ME polska federacja planuje zorganizować we Wrocławiu turniej. - Chcemy w ten sposób sprawdzić się zaraz przed rozpoczęciem mistrzostw. Pracujemy nad jego organizacją - dodaje trener Katzurin. Niewykluczone, że w polskich barwach na ME zagra dobrze znany z parkietów NBA Dan Dickau (300 spotkań m.in. w LA Clippers, New Orleans Hornets, Portland Trail Blazers, czy Atlanta Hawks). - Nie chcę rzucać nazwisk, mam kilku kandydatów na pozycję rozgrywającego. Mam nadzieję, że niedługo podamy wiadomość, którą zaskoczymy wszystkich - mówi dość enigmatycznie Katzurin. Dariusz Jaroń, Warszawa