Lech Poznań chce utrzymać zespół. Oferty na dwóch graczy
- Nasz główny cel to utrzymać kadrę, by mogła walczyć o mistrzostwo Polski - mówi dyrektor sportowy Lecha Poznań Tomasz Rząsa. Mowa przede wszystkim o Jakubie Kamińskim, ale nie tylko. Są też oferty na innych zawodników.
Lech Poznań ma silną i szeroką kadrę, która pozwala mu walczyć o tytuł mistrza Polski, a jednocześnie nie wymaga wielu wzmocnień. Trener Maciej Skorża wspominał o tym, że chciałby świeżej krwi, bo ta jest potrzebna zawsze, po każdej rundzie. Tak, aby drużyna nie popadła w stagnację i aby cały czas był ruch wzmagający rywalizację i wyzwania. Nie jest to jednak sytuacja, w której Lech pilnie potrzebowałby wzmocnienia którejś z pozycji. Istotny jest tylko środkowy obrońca z racji odejścia Thomasa Rogne, względnie może nowy skrzydłowy.
Lech Poznań chce utrzymać obecną kadrę
Problemem Lecha zimą może być utrzymanie obecnej kadry, co po udanej jesieni nie jest sprawą prostą. Wiadomo już od jakiegoś czasu, że jest wiele ofert na Jakuba Kamińskiego. Jego sprzedaż do Premier League i tym samym zbliżenie się do rekordu transferowego Jakuba Modera z zeszłego roku jest w obliczu Brexitu już niemożliwa - Anglicy wrócili do zasad transferowych sprzed lat.
CZYTAJ TAKŻE: To koniec młodych polskich piłkarzy do Premier League
Jest jednak liga niemiecka i stąd napływają oferty na Jakuba Kamińskiego. Młodym graczem Lecha zainteresowane są VfL Wolfsburg (tu transfer jest najbliżej), Borussia Dortmund, RB Lipsk. W grę mogą wchodzić również kluby włoskie.
W wypadku Jakuba Kamińskiego punkt widzenia Lecha jest taki, że jest on gotów doprowadzić rozmowy transferowe do końca już zimą, ale pod warunkiem, że zawodnik zostanie w Kolejorzu do lata i do końca walki o tytuł. To priorytet, taki warunek stawia Maciej Skorża. Dyrektor sportowy poznańskiego klubu Tomasz Rząsa mówi, że nadrzędnym celem zimą jest utrzymanie kadry, w tym Jakuba Kamińskiego. Teoretycznie to Lech decyduje kiedy zawodnik odejdzie, skoro ma ważny kontrakt, ale trzeba też brać pod uwagę zdanie zawodnika. Stąd sporo rozmów, jakie przeprowadza z nim trener Skorża i dyrektor Rząsa.
Lech Poznań ma oferty na swoich graczy
Lech nie jest teraz w takiej sytuacji, by musiał kogoś sprzedawać i wobec zysków z ostatniego roku mógł sobie pozwolić na odrzucenie latem ofert na Jakuba Kamińskiego rzędu 7 mln euro. Jego utrzymanie w klubie do lata nie powinno być sprawą nadmiernie trudną, zwłaszcza że mało klubów Europy jest gotowych wykładać dużą gotówkę w środku sezonu.
Nieco inna jest sytuacja z Lubomirem Šatką, na którego także pojawiają się oferty. Słowak ostatnio stracił miejsce w składzie na rzecz Bartosza Salamona i Antonio Milicia. Dopadła go też infekcja. Ostatni raz zagrał 20 listopada. Napływające do Lecha oferty transferowe mogą skłonić go do intensywniejszego myślenia o odejściu z Lecha, z którym ma jeszcze rok kontraktu. A zatem to okno transferowe bądź kolejne, letnie to ostatnia okazja do sprzedania tego zawodnika.
Lech jednak swych zagranicznych graczy sprzedaje rzadko. Transfery dotyczą zwłaszcza wychowanków, natomiast gracze spoza Polski odchodzą stąd często na skutek wygaśnięcia kontraktu. Suma, jaka może napłynąć za Lubomira Šatkę nie będzie tak wysoka jak za Jakuba Kamińskiego, ale pamiętajmy, że pod znakiem zapytania stoją pieniądze za Kamila Jóźwiaka z bankrutującego Derby County.
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 31.01.202520:30 | Lech Poznań | - | Widzew Łódź |