Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań chce Jesusa Jimeneza. Szanse jednak małe

Jesus Jimenez jest czołowym napastnikiem ligi i najlepszym strzelcem Górnika Zabrze, który napędza jego poczynania w tym sezonie. Chrapkę na Hiszpana ma Lech Poznań, ale pozyskanie tego zawodnika zimą będzie bardzo trudne.

Jesus Jimenez i Lukas Podolski w meczu Górnika Zabrze z Lechem Poznań
Jesus Jimenez i Lukas Podolski w meczu Górnika Zabrze z Lechem Poznań/ Jakub Kaczmarczyk /PAP

Lech Poznań sięgał już wcześniej po zawodników Górnika Zabrze, ale w ostatnich latach nie udawało mu się wyciągnąć z jego szeregów czołowych piłkarzy. Był temat Erika Janży w poprzednim sezonie, ale nie udało się go pozyskać. Od wielu okienek transferowych nie udaje się też z Jesusem Jimenezem, na którego Kolejorz ma chrapkę. Tej zimy temat transferu Jesusa Jimeneza z Górnika Zabrze znów wrócił.

Jesus Jimenez w Lechu Poznań?

Hiszpan ma kontrakt z Górnikiem do czerwca, więc zimą może rozpocząć rozmowy i podpisać z nowym klubem umowę obowiązującą od lipca. Lech chętnie widziałby go u siebie już zimą, ale na to zabrzanie raczej się nie zgodzą. Nie chcą oddawać przedwcześnie swoich graczy, chcą budować kadrę na dobry wynik.

Lech na właściwym torze - Odcinek 30. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Lech Poznań zastanawia się nad tym, jak wzmocnić swój atak. Tworzą go absolutny numer jeden, Szwed Mikael Ishak, który wraz z Ivi Lopezem z Rakowa Częstochowa otwiera klasyfikację króla strzelców. Atak uzupełniają wypożyczony Roko Baturina były reprezentant Polski, Artur Sobiech, który dostał w rundzie jesiennej dość niewiele szans na występy. Wobec słabej postawy Szweda w końcówce roku kibice domagali się większej obecności polskiego napastnika, ale trener Maciej Skorża tego nie zrobił. Jak sam przyznawał, jest świadom tego, że w związku z dużą presja ciążącą na Lechu w związku z walką o mistrzostwo na stulecie klubu, wielu zawodników cierpi z powodu zbyt małej liczby minut na boisku.

Lech Poznań liczy na Mikaela Ishaka

To ma istotne znaczenie dla transferu nowego atakującego. Lech chce go dokonać, ale ciężko mu będzie sprowadzić zawodnika odpowiedniej klasy w kontekście obecności Mikaela Ishaka. W Kolejorzu uważają, że mimo słabszych chwil szwedzki piłkarz będzie najlepszym strzelcem na wiosnę. - Proszę spojrzeć na jego dorobek bramkowy w tym sezonie. Niczego więcej od niego nie oczekuję - mówił Maciej Skorża. Jak dodał, jest przekonany, że Szwed odzyska skuteczność wiosną.

CZYTAJ TAKŻE: Lech Poznań traci swojego kapitana. Został pożegnany

Kolejorz nie ma jednak zamiaru wypożyczać czy oddawać Artura Sobiecha, chociaż odzywa się w jego sprawie wiele klubów. Liczą one na to, że wobec małej liczby minut na boisku, Lech nie będzie go wiosna potrzebował. O Roko Baturinie sztab szkoleniowy Lecha mówi, że jest w stanie wycisnąć z niego więcej na wiosnę. Przyjście Jesusa Jimeneza musiałoby oznaczać odejście Chorwata, co wskazuje na to, że zima transfer Hiszpana stoi pod znakiem zapytania.

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem