Partner merytoryczny: Eleven Sports

Świątek w Rzymie pogrążyła Sabalenkę, o tej scenie było głośno. A teraz komunikat od WTA

Iga Świątek w 2024 roku wygrała cztery turnieje rangi WTA 1000 oraz wielkoszlemowy Roland Garros, a w dwóch finałach pokonała Arynę Sabalenkę. Po meczu w Rzymie media społecznościowe obiegło nagranie ukazujące Polkę podskakującą z radości na korcie. Kilka miesięcy później, w ostatnim dniu 2024 roku, o wybuchu radości 23-latki przypomniała WTA, stwierdzając, że była to jedna z najlepszych celebracji sezonu.

Iga Świątek i Aryna Sabalenka
Iga Świątek i Aryna Sabalenka/GIUSEPPE MAFFIA/NurPhoto/CHARLY TRIBALLEAU/AFP

Iga Świątek obecnie przebywa w Australii, gdzie razem z koleżankami i kolegami z kadry bierze udział w United Cup. "Biało-Czerwoni" turniej zainaugurowali udanie, bo od wygranej z Norwegią, w czym duża zasługa tenisistki z Raszyna. 23-latka najpierw w singlu pewnie ograła Malene Helgo, a następnie w mikście u boku Jana Zielińskiego poradziła sobie z duetem Ulrikke Eikeri - Casper Ruud. 

"To wciąż stary rok, więc cieszę się, że udało się go zakończyć w taki sposób. To był świetny sezon. Gra w mikście teraz to na pewno świetna przygoda. To nic nowego, ale mimo wszystko to nie zdarza się często w moim przypadku. Cieszę się więc, że mogła zagrać z Janem. Mecz był zacięty, ale jestem szczęśliwa, że udało się go zakończyć wygraną Polski" - mówiła Polka po meczu z Norwegią.

Wiceliderka światowego rankingu występami w United Cup zainaugurowała nowy sezon, ale o jej sukcesach z minionych miesięcy nie zapomina WTA. Organizacja postanowiła przypomnieć jedną z celebracji Polki, zamieszczając ją na trwającym 48 sekund nagraniu, będącym kompilacją "najlepszych celebracji roku".

WTA przypomina o radości Igi Świątek w Rzymie

We wspomnianym materiale uchwycono m.in. wybuch radości Coco Gauff, Arynę Sabalenkę nagrywającą telefonem kibiców, śmiejącą się od ucha do ucha Jasmine Paolini czy Magdalenę Fręch, która po zwycięstwie w Guadalajarze położyła się na korcie. A Świątek? Polka podczas pamiętnej celebracji, która miała miejsce w Rzymie, zaczęła ze szczęścia podskakiwać i wymachiwać rękoma.

Świątek podczas wspomnianego finału w Rzymie, który rozegrano 18 maja, bez większych problemów pokonała Sabalenkę w dwóch setach (6:2, 6:3). A później i tak doceniła klasę rywalki stwierdzając, że mecz z Białorusinką był "kolejną wspaniałą bitwą". Kolejną po finale w Madrycie, gdzie również górą była Świątek.

"Wiedziałam, że to nie będzie łatwe. Dziękuję, za dzielenie kortu ze mną i motywowanie mnie do bycia lepszą" - powiedziała wówczas tenisistka z Raszyna.

Aryna Sabalenka o rywalizacji z Igą Świątek: Musimy trzymać się razem. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press
Iga Świątek, Aryna Sabalenka/Artur Widak/NurPhoto/AFP
Aryna Sabalenka, Iga Świątek/Burak Akbulut/Anadolu/AFP
Aryna Sabalenka i Iga Świątek/AFP


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem