Iga Świątek zaliczyła kilka bardzo ciekawych zagrań podczas swojego meczu z Katie Boulter. W pierwszym secie po jednej akcji brawami zareagował Wim Fissette. Zwycięskie męczarnie Świątek i Hurkacza, Polska ponownie w półfinale United Cup W czwartek Polacy wykonali kolejny krok w kierunku wygrania United Cup. W dwóch poprzednich edycjach biało-czerwoni zawsze meldowali się co najmniej w półfinale, więc mieli nadzieję na podtrzymanie tradycji. Jako pierwszy do boju stanął Hubert Hurkacz. Wrocławianin miał sporo problemów z Billym Harrisem, ale ostatecznie pokonał go w dwóch setach (7:6, 7:5). Wydawało się zatem, że przy obecnej dyspozycji Igi Świątek, wywalczenie awansu będzie formalnością. Nic podobnego. Druga rakieta świata prowadziła w pierwszym secie już 3:0, ale ostatecznie przegrała go po tie-breaku. Dopiero w drugiej partii 23-latka pokazała swój pełny potencjał, bo oddała Katie Boulter zaledwie jednego gema. Świątek dopięła swego dopiero po długiej walce w trzecim secie, zakończonym wynikiem 6:4. Dzięki temu Polacy zapewnili sobie trzeci z rzędu udział w półfinale australijskiego turnieju. Iga Świątek zachwyciła Fissette'a w pierwszym secie. "Perfekcja" Iga Świątek nie prezentowała na przestrzeni całego meczu równego poziomu, ale choćby sam początek był w jej wykonaniu piorunujący. W trzecim gemie zaserwowała, a następnie zupełnie zaszachowała Boulter. Rozrzuciła ją po korcie dwoma mocnymi zagraniami, aż wreszcie zdobyła punkt potężnym bekhendem. Stacja Polsat Sport opatrzyła tę akcję krótko: "Perfekcja Igi w najlepszym wydaniu". Tego samego zdania musiał być Wim Fissette. Kamery uchwyciły bowiem nowego szkoleniowca Igi, który tuż po zdobyciu punktu przez podopieczną nagrodził ją brawami. Następnymi rywalami Polaków w United Cup będą Kazachowie. Półfinałowy pojedynek odbędzie się już w sobotę 4 stycznia w Sydney.